Reklama

Wieżowiec przy katedrze, czyli skandal

Mianem skandalu określił Kościół katolicki w Rumunii budowę 18-piętrowego biurowca w bezpośrednim sąsiedztwie katedry w Bukareszcie.

Reklama

Tylko na skutek korupcyjnych okładów oraz łamania prawa przez władze miejskie, pod koniec lutego wydano zezwolenie na tę budowę - powiedział w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA w Berlinie rektor Akademii Katolickiej w Bukareszcie, Vladimir Peterca. Katolicki arcybiskup Bukaresztu, Ioan Robu, uważa, że jest to dowód na prześladowanie Kościoła, a sytuację w administracji porównał z czasami komunizmu pod rządami Nicolae Ceausescu, którego duch ciągle jeszcze jest żywy. Zdaniem arcybiskupa to, co nie udało się Ceausescu, ma miejsce w 16 lat po jego obaleniu. W piśmie udostępnionym agencji KNA abp Robu zarzuca władzom administracyjnym Bukaresztu, że poprzez układy ministerstwo ds. religii pragnie zniszczyć katedrę, a katolików rozproszyć. Ponadto wydanie przez władze zgody na budowę wieżowca nie zostało poddane kontrolom, wymaganym przed dopuszczeniem do budowy. Według władz kościelnych, budowa nie posiada także certyfikatu stabilności, a ze względu na piaszczyste podłoże jest bardzo niebezpieczna. Abp Robu wskazuje następnie na fakt, że prace były prowadzone nawet w Niedzielę Palmową i święta Wielkanocne. Wstrząsy, jakie naraziły katedrę, spowodowały, że wielu wiernych musiało wyjść z uroczystości liturgicznych. W bezpośrednim sąsiedztwie liczącej 120 lat i będącej pod ochroną katedry św. Józefa w centrum stolicy Rumunii ma powstać 75-metrowej wysokości biurowiec. Znacznie przewyższy on katedrę i będzie najwyższym budynkiem w mieście. Jak twierdzi ks. Peterca, obecna budowa grupy inwestycyjnej z USA jest sprzeczna z planami inwestycyjnymi obowiązującymi od 1998 r. i oficjalnym zastrzeżeniem arcybiskupa. Hierarcha wyraził zgodę na zaplanowanie budynku najwyżej 9-kondygnacyjnego. Z archidiecezją solidaryzują się również wyznawcy prawosławia w Bukareszcie i gmina żydowska. Od dwóch tygodni trwa na placu budowy strajk głodowy licznej grupy katolików. Abp Robu zwracał się wielokrotnie w tej sprawie do Watykanu, zarówno oficjalnie, jak i w listach otwartych - poinformował ks. Peterca. Jednak jego starania, by natychmiast wstrzymać prace budowlane przy tym budynku i przede wszystkim sprawdzić zgodność projektu z prawem, nie odniosły skutku. W maju Watykan interweniował w tej sprawie w rumuńskim MSZ, ale sprawa utknęła na biurkach urzędników. Do Kościoła katolickiego należy ok. pięciu procent, a więc blisko 1,2 mln mieszkańców Rumunii.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
9°C Poniedziałek
wieczór
5°C Wtorek
noc
4°C Wtorek
rano
6°C Wtorek
dzień
wiecej »

Reklama