Porwani 20 lipca na Haiti dwaj franciszkanie są już cali i zdrowi na wolności.
Jak poinformowały władze zakonne, za ich uwolnienie nie zapłacono okupu. Według agencji MISNA, prawdopodobnie porywacze ugięli się pod naciskiem rządu i opinii publicznej, zwłaszcza organizacji religijnych działających w Port Au Prince. Kidnaperski proceder nasilił się na Haiti w ostatnich miesiącach. Oblicza się, że w całym kraju w rękach porywaczy znajduje się aktualnie przynajmniej 29 osób.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.