Ministrowie ds. badań naukowych osiągnęli w poniedziałek w Brukseli kompromis w sprawie finansowania kontrowersyjnych z etycznego punktu widzenia badań na komórkach macierzystych - przypomina KAI.
Polska oraz Litwa, Słowacja, Austria i Malta były temu przeciwne, gdyż - ich zdaniem - porozumienie otwiera drogę do finansowania badań, podczas których zabija się ludzkie embriony. Ostatecznie, po burzliwej dyskusji, podczas której starły się dwie skrajne koncepcje, ustalono, że unijne środki będą mogły służyć do finansowania badań na komórkach macierzystych tylko w tych krajach członkowskich, gdzie są one dozwolone, a naukowcy mają podlegać rygorystycznej kontroli, zgodnie z krajowymi przepisami. Kompromis przewiduje, że z tzw. siódmego ramowego programu badawczego nie będzie można finansować badań zmierzających do klonowania ludzi w celach reprodukcyjnych, zmiany dziedzictwa genetycznego człowieka i wytwarzania embrionów do celów naukowych. W specjalnym oświadczeniu Komisja Europejska zobowiązuje się jednocześnie, że nie będzie przyjmować wniosków o dofinansowanie projektów, które prowadzą do niszczenia ludzkich embrionów, w tym do pozyskiwania komórek macierzystych. Ale w tej samej deklaracji KE nie wykluczyła finansowania dalszych etapów badań, włączających embriony ludzkie. - Porozumienie było nie do przyjęcia ze względów etycznych - tłumaczył polski sprzeciw minister nauki i szkolnictwa wyższego Michał Seweryński. - Nie pozwala mi na to stanowisko rządu, parlamentu i moje własne sumienie - powiedział podczas posiedzenia polski minister. Apelując o wyłączenie z finansowania Unii badań z wykorzystaniem ludzkich zarodkowych komórek macierzystych lub embrionów ludzkich, Seweryński przekonywał, że "obecny stan wiedzy nie pozwala przewidzieć konsekwencji tych badań w wymiarze długoterminowym". Wcześniej grupa państw członkowskich zablokowała uchwalenie programu, mającego finansować z unijnych pieniędzy badania naukowe, kontrowersyjne z etycznego punktu widzenia. Kraje te domagały się całkowitego zakazu finansowania badań na komórkach macierzystych. Niemiecka minister ds. badań naukowych Annette Schavan ostrzegała przed prowadzeniem debaty wyłącznie w aspekcie naukowym. Podkreśliła potrzebę stosownego wypośrodkowania interesów, uwzględniając również ochronę życia ludzkiego od chwili poczęcia. Dlatego badania na komórkach macierzystych pochodzących z embrionów nie powinny być finansowane z pieniędzy unijnych. Podobne stanowisko reprezentowała Austria, Polska, bliskie temu były stanowisku także Włochy, Malta, Litwa i Słowenia. Jednak większość krajów UE opowiedziała się za finansowaniem tych badań. Szwecja podkreśla, że związane są z nimi nadzieje pacjentów cierpiących m.in. na chorobę Parkinsona, Alzheimera i cukrzycę. Portugalia ostrzegła, że naukowcy mogą opuszczać UE, jeśli gdzie indziej będą im proponowane lepsze warunki dla ich badań. Zwracano uwagę, że niedopuszczalnym jest, aby wrażliwość etyczna jednego rządu blokowała zmiany dotyczące badań w całej Europie. Przeciwko "nie" dla finansowania badań opowiedziały się także Węgry, Belgia, Czechy, Grecja, Hiszpania, Wielka Brytania, Cypr, Dania, Holandia, Francja, Słowenia, Estonia, Łotwa i Irlandia. Ostatecznie do poparcia kompromisu przekonało je zobowiązanie Komisji Europejskiej, że nie będzie przyjmować wniosków o dofinansowanie projektów, które prowadzą do niszczenia ludzkich embrionów, w tym do pozyskiwania komórek macierzystych. Spór o badania na komórkach macierzystych pochodzących z embrionów od wielu miesięcy blokował zgodę na siódmy program badawczy UE. Dlatego program ten był jedynym tematem wczorajszego nadzwyczajnego posiedzenia w Brukseli. Po jego zatwierdzeniu, na programy badawcze w latach 2007-2013 naukowcy otrzymają ponad 50 miliardów euro. Jednak na kontrowersyjne badania na komórkach macierzystych przewidziana jest tylko niewielka część tej sumy. Gdyby ministrowie nie doszli wczoraj do kompromisu, punktualne rozpoczęcie programu, przewidziane na 1 stycznia 2007 r., nie byłoby możliwe.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.