Meksyk od tygodni żyje w napiętej sytuacji politycznej spowodowanej wynikami wyborów prezydenckich.
Opóźnienie ostatecznego wyroku Federalnego Trybunału Wyborczego na temat domniemanych machinacji i naruszeń procedur wyborczych potęguje falę napięcia w kraju. Zaniepokojenie sytuacją w Meksyku wyraziły Organizacja Narodów Zjednoczonych, Stany Zjednoczone oraz inne kraje ościenne. Przypomnijmy, że o fotel prezydenta Meksyku ubiegają się Felipe Carderón i Andres López Obrador. Wyniki głosowania z 2 lipca wskazały na nieznaczną wygraną tego pierwszego, ale kandydat lewicy zakwestionował ten rezultat nawołując przy okazji do masowych protestów. Meksykański Kościół kilkakrotnie nawoływał społeczeństwo do zachowania spokoju i do zaakceptowania wyników wyborów. Konferencja Episkopatu Meksyku wydała 18 sierpnia specjalny komunikat, w którym z mocą podkreśla, iż człowiek jest fundamentem i celem wspólnoty politycznej. A zatem wszyscy są wezwani, aby budować Meksyk bardziej sprawiedliwy. Obowiązkiem każdego jest uznanie i respektowanie godności człowieka oraz promocja jego fundamentalnych i niezbywalnych praw. Dobro wspólne to również obywatelskie obowiązki. W prawach człowieka, wyjaśniają meksykańscy biskupi, streszczają się główne wymogi moralne i prawne, które powinny budować wspólnotę polityczną. Respektowanie tych nienaruszalnych zasad to podstawa społeczeństwa demokratycznego. Prawa ludzkie nie mogą być stosowane wybiórczo, ale zawsze i wszędzie promowane w całości. Biskupi z przykrością stwierdzają, że nadal znajdują się ludzie, którzy z powodów politycznych i ekonomicznych godzą w prawa człowieka.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.