Ulicami Białegostoku po raz szósty przeszedł Marsz Żywej Pamięci Polskiego Sybiru.
Jego uczestnicy uczcili pamięć tych, którzy nie wrócili z zesłania. Inicjatywa Związku Sybiraków ma także ukazać młodemu pokoleniu prawdę o tragicznych wydarzeniach związanych z wywózkami na Wschód. W tegorocznych uroczystościach wzięło udział kilka tysięcy osób; to przede wszystkim członkowie Związku Sybiraków, kombatanci i młodzież. Główną część obchodów stanowił przemarsz uczestników ulicami Białegostoku, sprzed Pomnika Katyńskiego do kościoła Ducha Św., gdzie została odprawiona Msza Św. Przy tym kościele znajduje się Grób Nieznanego Sybiraka - jedyny taki pomnik w kraju. Witając uczestników marszu, Tadeusz Chwiedź, prezes Związku Sybiraków w Białymstoku powiedział: „Ten okrutny wyrok dożywotniego zesłania był spowodowany jedyna naszą wina, że byliśmy Polakami. Przedstawialiśmy wartości patrioty Polaka, wierzącego w Boga. Mogliśmy stanowić zagrożenie reżimowi Stalina. Za to doznaliśmy niewyobrażalnych cierpień, głodu, nędzy i poniewierki”. 6 września na górze krzyży w Świętej Wodzie został poświęcony ośmiometrowy Krzyż Wdzięczności wykonany z szyn kolejowych. Ma on upamiętniać wszystkich Polaków wywiezionych na Syberię i do Kazachstanu.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.