Ponad 30 tys. sms-ów z tekstami zawierającymi fragmenty Starego i Nowego Testamentu mogą otrzymywać na swe telefony komórkowe mieszkańcy Republiki Południowej Afryki.
Na razie wysyłane teksty są po angielsku i afrykanersku. Jest to ojczysty język jedynego we współczesnej Afryce białego narodu afrykańskiego (burów, czyli chłopów popularnie nazywanych obecnie afrykanerami), wywodzącego się z holenderskich kolonizatorów. Przygotowujący sms-y członkowie Towarzystwa Biblijnego planują jednak, że teksty pojawią się także w lokalnych narzeczach. Liczą przy tym, że ta nowoczesna forma propagowania Słowa Bożego spotka się z dużym oddźwiękiem ponieważ ponad połowa mieszkańców RPA posiada telefony komórkowe, a cena usługi jest niewielka. Abonament kosztuje 40 południowoafrykańskich randów czyli ok. 4 euro.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.