Papieskie spotkanie z uczestnikami sesji procesu beatyfikacyjnego wietnamskiego męczennika i wygnańca, kard. Van Thuana.
„Świadkiem nadziei” nazwał Papież kard. François Xavier Nguyen Van Thuana, przyjmując w Sali Klementyńskiej na Watykanie 400-osobową grupę uczestników sesji, kończącej diecezjalny etap jego procesu beatyfikacyjnego. Odbyła się ona wczoraj w bazylice św. Jana na Lateranie. Hierarcha, więziony przez komunistów w Wietnamie, a potem wygnany z ojczyzny, przez ostatnie lata życia do śmierci w 2002 r. kierował Papieską Radą „Iustitia et Pax”. W watykańskiej dykasterii sprawiedliwości i pokoju – podkreślił Ojciec Święty – zawsze żywa pamięć to „duchowa obecność”, która stale przynosi błogosławione owoce.
„Wielu ludzi może bowiem dać świadectwo, że spotkanie ze sługą Bożym François Xavier Nguyen Van Thuanem w różnych momentach jego życia było dla nich budujące – powiedział Papież. – Doświadczenie pokazuje, że opinia o jego świętości szerzyła się właśnie poprzez świadectwo tak licznych osób, które się z nim spotkały i zachowują w sercu jego łagodny uśmiech oraz wielkość jego ducha. Wielu też poznało go dzięki jego pismom, prostym i głębokim, które ukazują jego kapłańską duszę, głęboko zjednoczoną z Tym, który go powołał do posługi swego miłosierdzia i swej miłości”.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.