Powołana przez krakowską kurię komisja historyczna chce wydać książkę o prawie identycznym tytule co dzieło ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego - donosi Życie Warszawy.
Maszynopis książki Isakowicza-Zaleskiego pt. „Księża wobec SB” od 9 października leży w wydawnictwie Znak. Według informacji ŻW może się ona ukazać najwcześniej pod koniec stycznia, choć bardziej prawdopodobny jest termin marcowy. Do tego czasu na rynku ukaże się „konkurencyjne” opracowanie, które, jak twierdzi część krakowskich księży, ma być próbą odwrócenia uwagi od bomby, jaką kryją materiały zebrane przez Isakowicza. Chodzi o opracowanie przygotowywane przez komisję historyczną Papieskiej Akademii Teologicznej. Książka pod tytułem „SB wobec księży” lub „SB wobec Kościoła” (a więc niemal identycznym w stosunku do dzieła ks. Zaleskiego) może się ukazać już pod koniec listopada. Mają w niej być opisane dwie osoby duchowne: ks. Mieczysław Maliński (podejrzany o współpracę z SB) oraz Jan Bielański, który nie dał się zwerbować. - Dostrzegamy tu wyraźną manipulację mającą uchronić innego duchownego o nazwisku Bielański – Janusza, proboszcza katedry wawelskiej podejrzewanego o współpracę z SB. Podobne tytuły i osoby namieszają ludziom w głowach i o to chyba chodzi - mówi ŻW jeden z krakowskich duchownych. Nieoficjalnie mówi się, że książka ks. Isakowicza-Zaleskiego może się w ogóle nie ukazać. Wydawnictwo Znak jest podobno gotowe wstrzymać druk, jeżeli krakowska kuria uzna to dzieło za „szkodzące Kościołowi”. Henryk Woźniakowski, prezes Znaku, na razie nie chce komentować tych informacji. - Umówiliśmy się z kardynałem Dziwiszem, że, gdy książka zostanie opracowana i zredagowana, on ją dostanie pierwszy. Myślę jednak, że wszystkie prace potrwają jeszcze kilka miesięcy - mówi ŻW Woźniakowski. Sam ksiądz Isakowicz cały czas wierzy, że jego książka się ukaże. – Mam nadzieję, że kardynał Dziwisz wyda zgodę na publikację książki, bo tylko on będzie o tym decydować. Bardzo bym chciał, aby cała sprawa zakończyła się pozytywnie. Ale podporządkuję się każdej decyzji mówi. Podkreśla też, że ściśle przestrzega zakazu wypowiadania się o współpracy księży z SB, jaki niedawno nałożyła na niego krakowska kuria. Z sondażu Pentora wykonanego na zlecenie Życia Warszawy wynika, że zdaniem 47 proc. respondentów, duchowny powinien mieć prawo do głoszenia swoich poglądów i wyników badań niezależnie od opinii zwierzchników kościelnych. 37 proc. Polaków uważa z kolei, że Kościół sam powinien wyjaśnić kwestie współpracy księży z SB i to bez upubliczniania tych informacji. Niespełna 16 proc. badanych nie chciało się opowiadać po żadnej ze stron.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...