W katechezie podczas audiencji ogólnej na Placu św. Piotra w Watykanie 8 listopada Benedykt XVI powrócił do omawiania postaci św. Pawła. Tym razem mówił o utożsamianiu się Apostoła Narodów z Chrystusem.
To wszystko winniśmy realizować w naszym codziennym życiu, idąc za przykładem Pawła, który żył stale z owym wielkim duchowym rozmachem. Z jednej strony wiara powinna nas utrzymywać w stałej postawie pokory wobec Boga, co więcej, do wielbienia i wysławiania Go. W istocie bowiem to, czym jesteśmy jako chrześcijanie, zawdzięczamy Jemu i Jego łasce. Ponieważ nic i nikt nie może zająć Jego miejsca, trzeba więc, abyśmy niczemu ani nikomu nie oddawali takiej czci, jaką Jemu oddajemy. Żaden bożek nie powinien zatruć naszego duchowego wszechświata, w przeciwnym bowiem razie zamiast cieszyć się zdobytą wolnością, popadlibyśmy na powrót w upokarzającą formę zniewolenia. Z drugiej strony, nasza radykalna przynależność do Chrystusa oraz fakt, że "jesteśmy w Nim", musi budzić w nas postawę całkowitego zaufania i nieogarniętej radości. W ostateczności bowiem musimy zawołać wraz ze św. Pawłem: "Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?" (Rz 8,31). A odpowiedzią jest, że nic i nikt "nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym" (Rz 8,39). Tak wiec nasze życie chrześcijańskie opiera się na najtwardszej i najpewniejszej skale, jaką można sobie wyobrazić. I z niej to czerpiemy wszystkie nasze energie, tak właśnie, jak pisze Apostoł: "Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia" (F1p 4,13). Podejmujmy zatem nasze życie, z jego radościami i z jego smutkami, wspierani przez te wielkie uczucia, które przedstawia nam Paweł. Zaznając ich, możemy zrozumieć, jak bardzo prawdziwe jest to, co pisze sam Apostoł: "Wiem, komu uwierzyłem, i pewien jestem, że mocen jest ustrzec mój depozyt aż do owego dnia", to jest do dnia ostatecznego (2 Tm 1,12) naszego spotkania z Chrystusem Sędzią, Zbawicielem świata i naszym.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.