Płodność to nie choroba

Nasz Dziennik/a.

publikacja 27.11.2006 21:04

Antykoncepcja ma udowodniony negatywny wpływ na zdrowie kobiety, a mentalność antykoncepcyjna ujawnia patologię więzi między kobietą i mężczyzną - mówili lekarze i psychologowie podczas konferencji naukowej "Antykoncepcja - czy wiesz już wszystko?", która odbyła się w sobotę na Akademii Medycznej w Warszawie - informuje Nasz Dziennik.

Tezy wiceminister niepoparte wiedzą Na łamach "Gazety Wyborczej" wiceminister pracy Joanna Kluzik-Rostkowska powiedziała, że "środki antykoncepcyjne są czymś naturalnym w XXI wieku" i "od tej drogi nie ma odwrotu". Za receptę na podziemie aborcyjne uznała "dostęp do antykoncepcji". Te informacje zdementował prof. Chazan. - Nie ma racji ktoś, nawet jeśli jest ministrem, kto twierdzi, że upowszechnienie środków antykoncepcyjnych prowadzi do zmniejszenia liczby aborcji. Świadczą o tym dane Światowej Organizacji Zdrowia - podkreślił. Przywołał także dane Światowej Organizacji Zdrowia, z których wynika, że w krajach takich jak Kuba, Stany Zjednoczone czy Dania większe zużycie antykoncepcji współistnieje ze zwiększoną częstością aborcji. Na przykład w Wielkiej Brytanii w 2003 r. pomimo łatwiejszego dostępu do antykoncepcji stwierdzono o 3 proc. więcej aborcji niż w 2002 r., zwłaszcza wśród młodych kobiet. - Pomimo takich "ułatwień" częstość aborcji nie spada - stwierdził Chazan. Podobnie dzieje się we Francji. Świadczą o tym dane, które pokazują, że mimo upowszechnienia pigułki hormonalnej częstość aborcji się nie zmniejsza. - Tak więc nie jest prawdą, że upowszechnienie antykoncepcji powoduje zmniejszenie częstości aborcji - podsumował dyrektor Szpitala im. Św. Rodziny w Warszawie. PiS nie widzi problemu w tym, że wywodząca się z tej partii wiceminister pracy Joanna Kluzik-Rostkowska opowiada się przeciwko "zaostrzaniu" ustawy "antyaborcyjnej" i za antykoncepcją. W zeszłym tygodniu w Telewizji Trwam podczas Rozmów niedokończonych Przemysław Gosiewski, przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów, unikał jednoznacznej odpowiedzi na pytania o stanowisko wiceminister Joanny Kluzik-Rostkowskiej w sprawie środków antykoncepcyjnych. Stwierdził, że nie zna tej wypowiedzi. Jego zdaniem, wiceminister pracy "robi bardzo dużo, wspierając politykę prorodzinną". Gosiewski stwierdził, że zawsze odbierał ją i odbiera jako polityka prorodzinnego. - I na pewno jest osobą, która tak samo jak inni działacze, ministrowie Prawa i Sprawiedliwości, opowiada się za obroną życia od chwili poczęcia - powiedział minister. Zaznaczył jednak, że będzie chciał wyjaśnić całą sprawę.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 2 z 2 Następna strona Ostatnia strona