Bartłomiej I do Benedykta XVI: Ukochany bracie, witaj. Benedykt XVI do Bartłomieja I: Oto jak dobrze i jak miło, gdy bracia mieszkają razem.
"Z głębokim uczuciem, szczerą radością i satysfakcją witamy Cię w świętym i historycznym mieście Stambuł" - zwracając się tymi słowami do Papieża Bertłomiej I rozpoczął krótkie przemówienie powitalne w katedrze św. Jerzego. Krótko przypomniał ważne dla Kościoła wydarzenia z historii tego miasta. Przypomniał też poprzedników Benedykta XVI, którzy nawiedzili Stambuł i ekumenicznych patriarchów, którzy ich witali. Nastepnie powiedział: "Jesteśmy ich następcami na tronach Rzymu i Nowego Rzymu. Musimy zatem zdać sprawę z drogi, jaką przebyliśmy, jak również z popełnionych na niej błędów, z naszych wysiłków, by być posłusznymi przykazaniu naszego Pana, aby jego uczniowie 'byli jedno'." Bartłomiej I przypomniał swoje wizyty w Rzymie. Na zakończenie przemówienia powiedział: Ukochany Bracie, witaj! "Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie". "Niech imię Pana będzie uwielbione teraz i na wieki". Odpowiadając na powitanie Benedykt XVI powiedział m. in.: "Dziękuję Panu za łaskę tego spotkania, tak bardzo pełnego prawdziwej dobrej woli i znaczenia kościelnego". Papież przypomniał odwołanie klątw z roku 1054 dokonane przez papieża Pawła VI i patriarchy Atenagorasa. Stwierdził, że po tym wydarzeniu "na fundamencie wzajemnej miłości rozwinęły się nowe stosunki między Kościołami Rzymu i Konstantynopola". Papież przypomniał wybitnych świętych pasterzy, którzy zasiadali na "Stolicy Konstantynopolskiej", m. in. św. Grzegorza z Nazjanzu i św. Jana Złotoustego, których czci również Kościół rzymskokatolicki. Benedykt zwrócił uwagę, że ich relikwie znajdują się w bazylice św. Piotra w Watykanie i część z nich przekazał Bartłomiejowi I Jan Paweł II. Benedykt wspomniał też siedem soborów powszechnych, które odbyły się na Wschodzie, a które zarówno prawosławni, jak i katolicy "uznają za autorytatywne dla wiary i dyscypliny Kościoła". "Niech to spotkanie umocni naszą wzajemną miłość i odnowi nasze wspólne zobowiązanie do trwania na drodze wiodącej do pojednania i pokoju między Kościołami. Pozdrawiam Was w miłości Chrystusa" - powiedział Papież na zakończenie swego przemówienia.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.