- Nowe proaborcyjne prawo w Irlandii nie służy, wbrew deklaracjom, ratowaniu życia matki, ale zobojętnieniu Irlandczyków na zabijanie dzieci – uważa ks. Jacques Suaudeau, wieloletni dyrektor sekcji naukowej Papieskiej Akademii Życia.
Wskazuje on, że gdyby ustawodawcy chodziło jedynie o ratowanie życia matki, to prawo byłoby bardziej restrykcyjne, postawiłoby normalny w takiej sytuacji wymóg konsultacji z trzema lekarzami.
„Sam byłem lekarzem i wiem, że takich decyzji nie podejmuje się w pojedynkę. Irlandia to nie Indie czy Algieria. Konsultacje z kilkoma lekarzami są tam czymś łatwo dostępnym. A współczesna medycyna coraz częściej pozwala na uratowanie życia zarówno matki, jak i dziecka, na przykład przez wywołanie wczesnego porodu” – zauważa watykański naukowiec. W jego przekonaniu prawdziwym motywem nowego prawa jest wola zaszczepienia w Irlandii proaborcyjnej mentalności. Stoją za tym wielkie interesy przemysłu aborcyjnego.
Grób został udostępniony wiernym w niedzielę rano. Przed bazyliką ustawiają się długie kolejki.
Do awarii doszło ok. godz. 12.30. W Madrycie nie działają m.in. sygnalizacja świetlna i metro.
Uprawnionych do głosowania jest 135 kardynałów, którzy nie ukończyli 80 lat.
Obowiązujące zasady mają uwolnić proces wybory papieża od nacisków władz świeckich.
Nieoficjalnie wiadomo, że kardynałowie są za tym, by zaczęło się ono 5 lub 6 maja.
Jednocześnie powiedział, żę jest zaskoczony i zawiedziony dalszym rosyjskim bombardowaniem Ukrainy.