Benedykt XVI może stać się pośrednikiem między islamem a współczesnym Zachodem - pisze niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung", oceniając zakończoną dzień wcześniej papieską pielgrzymkę do Turcji.
Autor komentarza, Stefan Ulrich przypomniał na wstępie wydarzenie, które - jego zdaniem - znajdzie się w podręcznikach historii - modlitwę papieża w meczecie: "Papież Benedykt stoi przed modlitewną niszą meczetu, patrzy w kierunku Mekki i modli się, stojąc obok muftiego, do Boga, czyli Allaha". "Ten, kto przepowiadałby dawniej Ratzingerowi (taką przyszłość), zostałby wyśmiany" - dodaje komentator. Zdaniem "SZ", pontyfikat Benedykta XVI rozwija się "w nieoczekiwanym kierunku". "Papieskie panowanie, traktowane jako okres przejściowy, urosło wraz z pielgrzymką do Turcji do rangi znaczącego pontyfikatu" - ocenia. Ulrich przypomina, że celem liczącego prawie 80 lat papieża miało być właściwie jedynie ugruntowanie i pogłębienie osiągnięć Jana Pawła II - wewnętrzne umocnienie Kościoła i zakotwiczenie go w europejskich społeczeństwach. Wobec istniejących wyzwań, te zadania okazały się jednak zbyt skromne. "Papież musi przeciwdziałać, gdy grozi walka kultur" - pisze komentator. Jego zdaniem papież zaakceptował nowe zadania. Jego podróż do Turcji, której celem było właściwie spotkanie z ortodoksyjnymi chrześcijanami, stała się "podróżą odkrywczą do świata muzułmańskiego" - czytamy. Papież wystąpił w roli świętego Mikołaja, popierając unijne aspiracje Turków i "wyciągając z worka z prezentami" modlitwę w meczecie. Zabiegając o ich względy, nie ukorzył się jednak domagając się "uprzejmie lecz jednoznacznie" od władz w Ankarze przestrzegania wolności wyznania oraz zdystansowania się islamu od przemocy. Jak podkreśla "SZ", Ratzinger znalazł chyba prawdziwy temat swojego pontyfikatu: dyskusję z muzułmanami. Podobnie jak Janowi Pawłowi II, także Benedyktowi narzucono konflikt między Wschodem i Zachodem. "Inaczej niż w przypadku komunizmu, islam nie musi być jednak wrogiem papieża. Może wręcz stać się jego sojusznikiem. Benedykta i wielu muzułmanów łączy nie tylko wiara w jednego Boga. Obie strony są nieufne wobec zachodniej nowoczesności, która oddaje bałwochwalczą cześć bożkowi mamony" - czytamy. To właśnie Ratzinger może stać się dla muzułmanów nowym partnerem na Zachodzie - uważa "SZ". W przeciwieństwie do polityków, papież nie musi myśleć o ponownym wyborze, co daje mu większe pole manewru w pośredniczeniu między kulturami i krytykowaniu zachodniego świata - zaznacza Ulrich. "Obraz modlącego się papieża w Błękitnym Meczecie daje przedsmak tego, co jest jeszcze możliwe" - stwierdza w konkluzji.
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.
„Proszę was, abyście świadomie i odważnie wybrali drogę komunikacji pokoju”
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.