Arcybiskup Hong Kongu rozpoczął batalię przeciwko nowej ustawie oświatowej, która sankcjonuje ingerencję państwa w prowadzone przez Kościół szkoły.
Odrzucając zarzuty władze podkreślają, że ustawa ma tylko ulepszyć zarządzanie placówkami wychowawczymi. Kard. Joseph Zen Ze-kiun podkreślił, że jeśli wejdzie ona w życie diecezja zamknie ponad 220 prowadzonych przez siebie katolickich szkół. Obecnie kardynał ze swymi prawnikami rozważa możliwość odwołania się do sądu apelacyjnego. Punktem spornym nowego prawa jest obowiązek powołania w każdej szkole „wewnętrznego komitetu organizacyjnego”. Będzie on podlegał bezpośrednio rządowi, a nie tak jak wszystkie placówki ministerstwu edukacji. Rząd Hong Kongu twierdzi, że sprzyjać to będzie większej „przejrzystości i demokracji” w działaniu placówek. Kościół jest przekonany, że w praktyce utrudni kierowanie nimi zgodnie z katolickimi wartościami. Rząd dąży także do coraz większego zdyskredytowania osoby arcybiskupa Hong Kongu. Szef departamentu edukacji nazwał go „starcem, który nie powinien tak dużo marudzić”. Rząd nie podjął jednak merytorycznej dyskusji z kard. Zen Ze-kiunem. Bez echa pozostały też jego wypowiedzi podkreślające ogromne osiągnięcia Kościoła w dziedzinie edukacji.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...
Zamierzam nadal służyć Polsce na tym stanowisku - podkreślił.
To jedno z sześciu świąt nakazanych w Kościele w Polsce, które wypadają poza niedzielami.