Tysiące polskich księży ryzykowało życie, ratując Żydów podczas II wojny światowej, wielu z nich zostało zamordowanych - donosi "Nasz Dziennik", powołując się na najnowsze badania.
Jak podkreśla gazeta, choć relacje między księżmi i Żydami w tamtym okresie wzbudzają wielkie zainteresowanie, to do tej pory nie ma monografii naukowej na ten temat.
Tę lukę ma zapełnić nowy projekt naukowy "Księża dla Żydów" prowadzony przez Drohiczyńskie Towarzystwo Naukowe, KSM Diecezji Drohiczyńskiej i Podkomisję Episkopatu USA ds. Pomocy Kościołowi Katolickiemu w Europie Środkowej i Wschodniej.
Już wstępne wyniki prac są bardzo wymowne - zaznacza "NDz".
Dotąd zebrano materiały świadczące o tym, że w Polsce ponad 600 księży ryzykowało życie, by ratować Żydów - mówi koordynator projektu ks. dr Paweł Rytel-Andrianik.
Jak wylicza, z tego grona 150 duchownych zamordowano, a w blisko 30 przypadkach głównym powodem śmierci była pomoc ludności żydowskiej. Co do pozostałych ponad 120 osób wiadomo, że pomagali Żydom, ale nie jest jeszcze do końca ustalony motyw ich aresztowania.
Trzeba też pamiętać, że te kilkaset udokumentowanych przypadków należy traktować jako przykład ogólnej postawy tysięcy duchownych w czasie wojny - podkreśla "NDz".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.