Wojtyłę też próbowali zwerbować

Także księdza Karola Wojtyłę służba bezpieczeństwa usiłowała przeciągnąć na swoją stronę, ale przyszły papież oparł się temu. Pisze o tym na łamach rzymskiego dziennika "La Repubblica" wieloletni rzecznik prasowy Watykanu Joaquin Navarro-Valls.

Ujawnia on, że Jan Paweł II kilkakrotnie powracał do tego tematu. "Słyszałem kiedyś, jak z cieniem ironii opowiadał o tym, że wzywano go na milicję na częste i nieuniknione rozmowy. Pytali go o opinię na temat polityki, społeczeństwa, struktury władzy. On nie spieszył się z odpowiedzią. I opowiadał o personalistycznej wizji człowieka, cytując niektórych współczesnych myślicieli, ale także "Etykę" Arystotelesa, a nawet "Politykę" Platona. Potem czynił rozróżnienie pomiędzy etyką wartości u Maxa Schelera i niebezpieczeństwach, jakie czaiły się w solipsyzmie «refleksji nad refleksją»" - przypomina Navarro-Valls zwierzenia Papieża-Polaka dodając, że "naturalnie funkcjonariusze nie rozumieli ani krzty z tych długich monologów". "Na koniec pozwalali mu iść. «Nie jest niebezpieczny», pisali w swych notatkach. I myśleli - mówił mi po latach, śmiejąc się - że któregoś dnia i ja mógłbym kolaborować" - napisał były rzecznik Watykanu. Navarro-Valls podkreśla, że Karol Wojtyła "nie poszedł nigdy na żaden kompromis z reżimem komunistycznym". "Trzeba powiedzieć, że z pomocą przychodziła mu w tym skrajna bieda, która sprawiała, że nie można go było zaszantażować: nie miał nic i niczego mu nie można był zaoferować. Nie pragnął też niczego, nie można go więc było szantażować" - czytamy w artykule Navarro-Vallsa.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 1 2 3 4 5 6
15°C Sobota
rano
24°C Sobota
dzień
25°C Sobota
wieczór
22°C Niedziela
noc
wiecej »