"Pozytywna mentalność katolików Ameryki Łacińskiej może być dla nas motywacją do głębszej i radośniejszej wiary". Do przeżywania jej w tym kluczu na antenie kolońskiego radia diecezjalnego Domradio zachęcał rodaków przed ŚDM przewodniczący Komisji niemieckiego episkopatu ds. Duszpasterstwa Młodzieży bp Karl-Heinz Wiesemann.
Na spotkanie w Rio de Janeiro wybrało się 2 tys. Niemców.
Bp Wiesemann, który już od kilku dni towarzyszy niemieckiej młodzieży w brazylijskiej metropolii, powiedział, że jest zachwycony spontanicznością i optymizmem gospodarzy. Szczególnie jednak wyczekuje on spotkania z Papieżem Franciszkiem, dla którego Światowy Dzień Młodzieży w Ameryce Łacińskiej to jakby spotkanie w domu rodzinnym. „Jestem pewien, że Papież zwróci się z dobrym przesłaniem do młodzieży. I mam nadzieję, że te dni będą dla naszej niemieckiej młodzieży doświadczeniem entuzjazmu i głębokim przeżyciem wspólnoty Kościoła. Ci młodzi, którzy na co dzień są często osamotnieni w swojej wierze, tutaj mogą zobaczyć, że są częścią większej, globalnej wspólnoty, która nas niesie – powiedział przedstawiciel niemieckiego episkopatu.
Bp Wiesemann zaznaczył też, że w najbliższych dniach oprócz katechez kontynuowany będzie program solidarności z ubogimi. „To właśnie w Brazylii, gdzie wyraźnie widać różnicę między biednymi a bogatymi, nie wolno nam zapominać o tym problemie. Należy on do naszej wiary” – stwierdził bp Wiesemann.
Większość z 2 tys. Niemców doleciała już do Rio. Jak potwierdziła Radiu Watykańskiemu Christiane Kolfenbach z biura organizacyjnego niemieckiego episkopatu, pozostali dotrą najpóźniej jutro przylatując ze wszystkich brazylijskich diecezji, w których brali udział w tzw. Tygodniu Misyjnym.
Tymczasem większość niemieckich diecezji organizuje program dla tych, którzy nie mogli wybrać się za ocean. Największy festiwal młodzieży oraz nocne czuwania podczas transmisji z Brazylii przewidziane są w Zagłębiu Ruhry i w Allgäu na południu Niemiec.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.