Modlitwa i hołd ofiarom Zagłady złożyły się na obchody Dnia Pamięci o Ofiarach Holocaustu, które odbyły się 27 stycznia pod pomnikiem bohaterów getta w Warszawie.
W 2007 r. ten dzień jest poświęcony Irenie Sendlerowej, która w czasie wojny ocaliła 2500 żydowskich dzieci. Zgromadzeni wysłuchali przesłania Ireny Sendlerowej, transmitowanego na telebimie ustawionym obok pomnika. - Nie można pozwolić, aby pamięć o tym przerażającym doświadczeniu umarła wraz z ostatnimi świadkami, którzy przeżyli Zagładę - odczytała list prezydenta Lecha Kaczyńskiego podsekretarz stanu Ewa Junczyk-Ziomecka. - Dlatego z pokolenia na pokolenie trzeba przekazywać prawdę o Holocauście. Musimy przeciwstawić się haniebnym próbom negowania faktów historycznych, aby nikt nigdy nie zapomniał o największej w dziejach zbrodni dokonanej na ludziach przez ludzi. Jesteśmy to winni ofiarom i przyszłym pokoleniom, które, mam nadzieję, będą żyły w czasach pokoju. Zróbmy wszystko, by totalitarny obłęd ponownie nie stał się udziałem człowieka - napisał prezydent. Ambasador Izarela w Polsce David Peleg przypomniał, że Dzień Pamięci o Ofiarach Holocaustu służy nie tylko upamiętnieniu Żydów, ale także Polaków, Cyganów i członków innych narodowości, którzy zginęli w Auchwitz. - Niestety, nienawiść do Żydów nie skończył się wraz z końcem II wojny światowej. Antysemickie incydenty mają miejsce także dzisiaj, w 2007 r. - zauważył. Zebrani wysłuchali modlitwy śpiewanej przez kantora w języku hebrajskim i fragmentów wspomnień na temat Ireny Sendlerowej, m.in. z ust Elżbiety Ficowskiej, która jako małe dziecko została uratowana przez tę odważną kobietę. - To bardzo ważne, że kiedy myślimy o tamtym strasznym czasie, jest też jasny promyk: pamięć o osobach takich jak pani Irena - powiedziała Ficowska. - Ważne, że pani Sendlerowa doczekała tych wszystkich zaszczytów, i że my ich doczekaliśmy. Dla wielu ludzi jest ona kompasem. Uczy nas, że najważniejszy jest człowiek. Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w roku 2005. Jako datę obchodów wyznaczono rocznicę wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. 97-letnia obecnie Irena Sendler (z domu Krzyzanowska) w czasie wojny pracowała dla miejskiego ośrodka pomocy społecznej. Zaczęła pomagać Żydom długo przed powstaniem getta warszawskiego. W grudniu 1942 świeżo utworzona Rada Pomocy Żydom mianowała ją szefową wydziału dziecięcego. Jako pracownik ośrodka pomocy społecznej miała przepustkę do getta, gdzie nosiła Gwiazdę Dawida. Współpracowała z polską organizacją pomocową, działającą pod niemieckim nadzorem, i zorganizowała przemycanie dzieci żydowskich z getta, umieszczając je w przybranych rodzinach, domach dziecka i u sióstr katolickich w Warszawie, Turkowicach i Chotomowie. Aresztowana w 1943 przez Gestapo, była torturowana i skazana na śmierć. Żegota zdołała ją uratować, przekupując niemieckich strażników. W ukryciu kontynuowała dalej pracę nad ocaleniem żydowskich dzieci - uratowała ich ok. 2500. W 1983 została uhonorowana przez izraelski instytut Yad Vashem medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. W 2003 otrzymała Order Orła Białego. W 1999 roku amerykański nauczyciel Norman Conard z Uniontown w stanie Kansas zainspirował powstanie szkolnej sztuki teatralnej "Życie w słoiku" (ang. Life in a Jar), opartej o życiorys Ireny Sendler. Przedstawienie to, wystawione ponad dwieście razy w Stanach Zjednoczonych i Europie, zdobyło duży rozgłos w mediach amerykańskich i doprowadziło do powstania fundacji promującej bohaterską postawę Ireny Sendler. Pod koniec 2006 roku z pomocą prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz premiera Izraela Ehuda Olmerta zgłoszono kandydaturę Ireny Sendler do pokojowej nagrody Nobla. Obecnie trwa zbiórka podpisów pod tą inicjatywą.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.