Większość Amerykanów jest przeciwna aborcji - wynika z sondażu przeprowadzonego przez CBS największą stację radiowo-telewizyjną USA.
47 proc. pytanych opowiada się za wprowadzeniem całkowitego zakazu aborcji lub ograniczenia jej do jednostkowych przypadków. 16 proc. jest zdania, że prawo do spędzenia płodu powinno być istotnie ograniczone. Sondaż przeprowadzono w dniach 18-21 stycznia w grupie 1.168 dorosłych osób. Ok. 30 proc. pytanych opowiada się za aborcją jedynie wtedy, gdy ciąża powstała w wyniku gwałtu, kazirodztwa lub zagraża życiu i zdrowiu matki. 5 proc. jest zdania, że aborcja w każdym przypadku jest niedopuszczalna, a tylko 31 proc. opowiada się za dopuszczeniem do spędzenia płodu w każdym przypadku. Badania CBS uzupełniają inne sondaże. Według "LifeNews" 69 proc. Amerykanów opowiada się przeciwko finansowaniu aborcji ze środków publicznych. Taki sam procent opowiada się za tym, aby w przypadku kobiet poniżej 16 roku życia o aborcji decydowali także rodzice. 56 proc. Amerykanów uważa, że od podjęcia decyzji o aborcji do momentu wykonania zabiegu powinno upłynąć 24 godz. 64 proc. jest zdania, że w przypadku aktu przemocy wobec kobiety ciężarnej sprawca powinien być sądzony za dwa przestępstwa, przeciwko matce i nienarodzonemu dziecku. Jeszcze inny sondaż na temat aborcji w USA przeprowadził w listopadzie 2006 r. tygodnik "Newsweek". Wynika z niego, że liczba obrońców życia w USA wzrosła od 2005 r. o 5 proc. a liczba Amerykanów opowiadających się za aborcją spadła o 4 proc.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.