Mauzoleum w Moskwie zostało zamknięte.
Niestety tylko dzisiaj, a to z powodu odbywających się właśnie w Moskwie uroczystości 1025 rocznicy Chrztu Rusi. Obchody zainaugurował wczoraj patriarcha Cyryl w soborze Chrystusa Zbawiciela. Dzisiaj na Placu Czerwonym odbędzie się wielki koncert muzyki religijnej z okazji tej rocznicy, w którym wezmą udział, obok przedstawicieli Patriarchatu Moskiewskiego, liczni goście z innych Kościołów chrześcijańskich na całym świecie oraz władze Rosji. Na Placu Czerwonym odbędzie się także pożegnanie relikwii Krzyża św. Andrzeja, która od kilkunastu dni peregrynowała od Petersburga do Moskwy. Teraz relikwia zostanie specjalnym pociągiem przewieziona do Kijowa. 28 lipca na Włodzimierzowskiej Górce, a więc w miejscu, gdzie według tradycji odbył się chrzest władcy Rusi Kijowskiej, odbędą się główne uroczystości tej rocznicy.
Decyzja o zamknięciu Mauzoleum Lenina, aby nie przeszkadzać w organizacji uroczystości Chrztu Rusi, choć podyktowana względami formalnymi, ma jednak również głęboki wymiar symboliczny. Kult Lenina był osią gigantycznej ateistycznej antyreligii, którą propagowano przez kilkadziesiąt lat nie tylko w Rosji, ale w całej Europie Wschodniej. Ma więc swoją optymistyczną wymowę fakt, że centralne miejsce tego pogańskiego kultu zostaje zamknięte, aby nie przeszkadzać w świętowaniu rocznicy Chrztu Rusi. Wydaje się także, że dzień ostatecznego usunięcia mumii z Placu Czerwonego jest już bliski.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.