Mieszkanie w najelegantszej i najbardziej prestiżowej dzielnicy Wiecznego Miasta, pełne cennych obrazów i perskich dywanów, to przywilej najbogatszych rzymian, l arcybiskupa Juliusza Paetza - doniosło czwartkowe Życie Warszawy. W Rzeczpospolitej tę wiadomość komentuje ks. Stefan Moszoro-Dąbrowski.
- Jak należy zatem majątek wykorzystywać? - Nieprzypadkowo w Ewangelii jest napisane, że gdy apostołowie usłyszeli od Chrystusa: "Pójdź za mną" - zostawili wszystko i poszli za nim. Jak mówił św. Josemaria Escrivá, założyciel Opus Dei, "ubóstwa trzeba się uczyć". Wciąż trzeba czuwać, aby dobra materialne służyły Kościołowi. Nie powinno się zagarniać ich dla siebie. Księdzu nie jest potrzebny pałac, tylko zwykłe mieszkanie i ewentualnie samochód. Ubóstwo jest nie tylko dla zakonów, ale dla wszystkich. - Jak żyją księża w innych krajach? - W Ameryce Łacińskiej, gdzie mieszkałem, żyją ubogo. To zależy od diecezji, bo to olbrzymi kontynent. Ogólnie rzecz biorąc, biskupi nie mają wielkich majątków. Seminaria najczęściej są dość skromne. Poza tym wszystko jest jawne, więc wierni od razu rozliczają księży. W Argentynie, gdy przez kilka lat był straszny kryzys, Kościół wykazał się solidarnością. Bardzo pomógł ludziom. Dziś wielu to pamięta. - Może powinna być jakaś formalna kontrola nad majątkami hierarchów? - Takie ograniczenia nie mają sensu. To Ewangelia kontroluje Kościół. Najlepszy jest przykład Jana Pawła II, który sprowadza nas do pionu. Obecny papież też jest bardzo skromny. Wiem, że odstępstwa w Kościele się zdarzają. Prasa opisuje rażące przypadki, ale to wyjątki. - A może te odstępstwa to pozostałość po czasach, gdy duchowieństwo posiadało znaczny majątek? - Czasy, gdy biskupi mieszkali w pałacach i byli wielkimi właścicielami ziemskimi, dawno minęły. Większość biskupów nie pochodzi obecnie ze szlachetnych rodów. Dobrze rozumiem, że w diecezjach biskup, który jest władzą, musi mieć jakieś reprezentacyjne miejsce. Ale jak mawiał Jan Paweł II: "Watykan jest piękny, ale nie jest mój". Teraz mamy inną tendencję: nie gromadzić majątków, tylko żyć dla ludzi. rozmawiał Łukasz Cybiński
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.