Są pierwsze efekty pracy katowickiej Archidiecezjalnej Komisji Historycznej, badającej postawy duchownych diecezji katowickiej wobec komunistycznego aparatu bezpieczeństwa.
Powołana miesiąc temu 5-osobowa komisja przekazał Instytutowi Pamięci Narodowej 500 nazwisk księży. IPN sprawdził jak dotąd 60 z nich. Były to osoby, które w latach 1946-1989 należały do najbliższych współpracowników Arcybiskupa Katowickiego i jego poprzedników, a więc pracownicy Kurii Metropolitalnej i jej instytucji przyległych oraz Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego. W wyniku badania wyłoniono 4 nazwiska, które pojawiły się w trakcie badań akt. Rzecznik komisji ks. Paweł Buchta zastrzegł jednak, że za wcześnie jeszcze mówić, czy wspomnianych czterech księży to tajni współpracownicy organów bezpieczeństwa czy raczej ich ofiary. Pytany o skalę współpracy śląskich duchownych z SB, ks. Buchta powiedział, że ma wrażenie, iż będzie ona nieco mniejsza niż skala współpracy w skali całego kraju, która - zdaniem historyków - wynosiła ok. 15%. Dokładniejsze szacunki będą jednak możliwe po zakończeniu prac komisji. Katowicka komisja powstała miesiąc temu. Jej przewodniczącym został ks. prałat Stanisław Sierla, emerytowany obecnie duszpasterz akademicki i proboszcz w Michałkowicach, który sam był obiektem szykan ze strony władz komunistycznych. Członkami komisji zostali: prawnik ks. kanonik Paweł Buchta, oraz historycy z Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego: ks. prof. Jerzy Myszor (który zaangażowany jest także w prace podobnej komisji ogólnopolskiej), a także ks. prof. Józef Krętosz oraz ks. dr Henryk Olszar. Ciało to kieruje się zasadami, zamieszczonymi w „Memoriale Episkopatu Polski w sprawie współpracy niektórych duchownych z organami bezpieczeństwa w Polsce w latach 1944-1989”. Trzej należący do komisji historycy zajmują się badaniem i weryfikacją dokumentacji archiwalnej. Efekty ich sukcesywnie przedstawiać będą przed całym składem komisji. Badane są wszelkie okoliczności wpływające na prawnokościelną ocenę badanych czynów, w tym m.in. ich dobrowolność i ewentualny stopień szkodliwości. Dlatego dowody świadczące na niekorzyść jakiejś osoby będą jej przez komisję przedstawiane z prośbą o ustosunkowanie się. Uzyskane w ten sposób wyjaśnienia dołączane będą do akt komisji, która w formie pisemnej relacjonować będzie wyniki swych badań Arcybiskupowi Katowickiemu. Komisja nie ma uprawnień do wymierzania jakichkolwiek kar czy sankcji administracyjnych. O sposobie postępowania z kapłanem, na którym zaciążą jakiekolwiek zarzuty, zdecyduje Arcybiskup Katowicki.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.