Abp Gocłowski: Przepisy nie w pełni chronią życie

Dziennik/a.

publikacja 10.03.2007 15:50

Zdaniem abp. Tadeusza Gocłowskiego obowiązujące w Polsce przepisy nie w pełni chronią życie. W wywiadzie dla Dziennika wyjaśnił, dlaczego obawia się dziś zmian w Konstytucji.

- Autorzy propozycji nowelizacji konstytucji argumentują m.in., że chcą zapobiec zmianom istniejącego stanu prawnego, a próby rozszerzania prawa do aborcji pojawiały się w ostatnich latach wielokrotnie. - Według mnie obecne próby zmiany konstytucji mogą doprowadzić do referendum, a nie wiem, czy zwolennicy tych zmian zdają sobie sprawę, że aby doszło do referendum, wystarczą podpisy 94 posłów. Kościół nigdy nie zgodzi się na głosowanie w sprawach moralnych. Jan Paweł II w punkcie 70. encykliki "Evangelium vitae", poświęconej nienaruszalności ludzkiego życia, zdecydowanie sprzeciwia się ustalaniu norm moralnych na drodze głosowania. Dlatego absolutnie nie można dopuścić do referendum, a takie realne niebezpieczeństwo istnieje. Jeszcze raz powtórzę: te trzy przypadki, w których aborcja jest dopuszczalna, z punktu widzenia Kościoła są złem i nie powinny być dozwolone, ale wyzwalanie dyskusji na ten temat może doprowadzić do jeszcze większego nieszczęścia, wręcz piekła, jakim byłoby zezwolenia na aborcję z tzw. przyczyn społecznych. - Jednak biskupi diecezjalni w specjalnym oświadczeniu z 12 styczni br. poparli inicjatywy wprowadzenia do konstytucji ochrony życia od poczęcia i opowiedzieli się za zmianą art. 38. - Biskupi zawsze będą przedstawiać naukę Kościoła, bo taka jest nasza misja. Propozycja nowelizacji artykułu 38., aby brzmiał on: "Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia od poczęcia do naturalnej śmierci" dokładnie odpowiada nauce Jana Pawła II z encykliki "Evangelim vitae". Jednak biskupi nie uwzględniają w tym oświadczeniu kontekstu kulturowego, np. ewentualnego referendum czy dyskusji, która głęboko podzieliłaby społeczeństwo i mogłaby spowodować zmianę ustawy. Przecież wprowadzenie do konstytucji sformułowania "od poczęcia" natychmiast spowoduje inicjatywy dążące do zmiany ustawy w kierunku całkowitego zakazu aborcji. - Czy nie obawia się ksiądz arcybiskup zarzutów, że jego poglądy są sprzeczne z nauczaniem Kościoła, który dąży do tego, aby prawo stanowione było w jak największym stopniu zgodne z prawem naturalnym, prawem Bożym? - Nie uważam, żeby był to kompromis w sprawie obrony życia, lecz racjonalne rozeznanie realnego niebezpieczeństwa. Jeśli nie uda się osiągnąć wszystkiego, to przynajmniej osiągnijmy to, co jest możliwe, i to właśnie obecnie mamy. Jeszcze raz podkreślam - osobiście opowiadam się za zapisem bezwzględnie zakazującym aborcji, ale pytam: czy podejmując próbę zmiany konstytucji lub ustawy chroniącej życie nie zaszkodzimy sprawie, czy nie doprowadzimy do jeszcze gorszej sytuacji, np. zezwolenia na aborcję z przyczyn społecznych?

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 2 z 2 Następna strona Ostatnia strona