Cmentarzyskiem ludzkich grzechów nazwał teczki znajdujące się w Instytucie Pamięci Narodowej kard. Józef Glemp. Prymas Polski podczas Mszy św. w katedrze św. Jana w Warszawie, poprzedzającej poniedziałkowe obchody uroczystości św. Józefa, zastanawiał się, czy badanie materiałów wytworzonych przez funkcjonariuszy SB nie jest marnotrawstwem.
Magazyny IPN pełne są teczek z przeszłości, gdzie odnotowywano czy to jest świadek tajny, donoszący na drugich, mówił w homilii kard. Glemp. Zastanawiał się, czy te magazyny i znajdujące się w nich teczki nie są znakiem zmarnowanego papieru, czasu i pieniędzy. - Te teczki są zamarłe, ale jest ich dużo, są do dziś - mówił kard. Glemp. - Zaklęta jest w nich przeszłość, oskarżenia. Są zbiory kłamstw, lęków, podłości, marnotrawstwa - wyliczał Prymas Polski. - Teczki mają ukazać kim badany człowiek był. Panuje ogólne założenie, że pozostał taki sam. Nie ma cywilnej instytucji nawrócenia - podkreślał Kardynał - nie ma takiego momentu, w którym tak jak w przypowieści o Synu Marnotrawnym, człowiek postanawia wstać i pójść do Ojca, czyli momentu zerwania z życiem złym i nawrócenia, podjęcia nowego życia. - Takich świeckich instytucji, takiego urzędu nie ma - mówił Prymas Polski. Ale Kościół ma konfesjonał i spowiedź, gdzie człowiek przed Bogiem wyznaje swoje grzechy i może "wstać i pójść do Ojca". - I oderwanie się od kratek konfesjonału po spowiedzi jest bardzo często takim pójściem do Ojca - podkreślał kard. Glemp. Jego zdaniem, badanie teczek, które są "cmentarzyskiem ludzkich grzechów" jest "dalszym marnotrawstwem". Są one bowiem źródłem stresów, niepokojów, które nie jednają ludzi. - Ile czasu się traci na to dochodzenie - mówił Prymas Polski. Zwracał uwagę na to, że ludzie często licytują się tym, co jest w teczkach, przerzucają uwagę na teczki innych, odwracając uwagę od swoich. - Inni mówią: badajcie tamte teczki a naszych nie ruszajcie - podkreślał kard. Glemp. - To jest źródło stresów i pytamy się, czy to nie jest marnotrawstwo i czy z tego nie trzeba wydobyć się i powiedzieć: ja zmieniam życie, idę do Ojca, włączam się w dobre czyny? - pytał retorycznie. Przypomniał, że Chrystus polecił nam wszystkim posługę jednania. To trudne zadanie, niechętnie się go podejmujemy, bo narażamy się na krytykę, zwalczanie. Kard. Glemp wskazał, że chętniej mówi się o niedoborach niż o tym, co jest dobre. Za mało mówi się ludziach, którzy rzetelnie działają na rzecz jednania. Wskazał na papieży Jana Pawła II i Benedykta XVI jako tych, którzy ogromny wysiłek wkładają na rzecz jednania. Uroczysta Msza św. w archikatedrze św. Jana sprawowana była z okazji święta patronalnego kard. Glempa. Jutro, 19 marca Kościół katolicki obchodzi uroczystość św. Józefa, patrona Kościoła, Opiekuna Jezusa. Eucharystię, której przewodniczył Prymas Polski, koncelebrowało 11 biskupów, w tym także jutrzejszy solenizant abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski. Obecni byli m.in. trzej biskupi pomocniczy warszawscy - Piotr Jarecki, Marian Duś i Tadeusz Pikus - sekretarz generalny KEP Piotr Libera, biskup-senior warszawsko-praski Kazimierz Romaniuk, bp polowy WP Tadeusz Płoski, bp pomocniczy warszawsko-praski Stanisław Kędziora oraz biskup pomocniczy ełcki Romuald Kamiński. Po Eucharystii życzenia solenizantowi kard. Józefowi Glempowi składali biskupi, duchowni, klerycy siostry zakonne, świeccy oraz przedstawiciele mediów katolickich m.in. warszawskiej edycji tygodnika "Niedziela".
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.