Kolejne komentarze do niedzielnej wypowiedzi Benedykta XVI o piekle zamieszcza Rzeczpospolita.
Grzesznicy będą się smażyć w ogniu piekielnym po wsze czasy - ostrzegł Benedykt XVI - przypomina Rzeczpospolita. Piekło nie jest wcale religijnym symbolem, który został wymyślony po to, żeby zastraszać wiernych i zmusić ich do przestrzegania dekalogu. Jak powiedział papież, jest to realne miejsce, w którym grzesznicy cierpią katusze w ogniu piekielnym. Ojciec Święty podkreślił, iż w dzisiejszym nowoczesnym świecie wiele osób zapomniało, że "nie przyznając się do popełniania grzechów i nie obiecując poprawy, skazuje się na wieczne potępienie". - Bóg dał ludziom wolną wolę, aby mogli sami wybrać, czy chcą być zbawieni - powiedział Benedykt XVI w homilii wygłoszonej w parafii w Fidene na przedmieściach Rzymu. Papież - cytowany przez brytyjski The Times - podkreślił, że piekło, "o którym tak mało się mówi w naszych czasach, jest miejscem dla tych, którzy zamykają serce na Jego miłość". Wypowiedź ta została odebrana jako sprzeciw Benedykta XVI wobec nowej, liberalnej wizji Kościoła forsowanej po Soborze Watykańskim II. - Zgodnie z nią wszyscy, niezależnie od swoich czynów i od tego, czy czują skruchę za grzechy, po śmierci pójdą prosto do nieba - powiedział Rz Michael Akerman z katolickiej organizacji Pro Ecclesia et Pontifice. - Tymczasem każdy musi ponosić odpowiedzialność za własne czyny - podkreślił. Według Akermana konsekwencje stanowiska liberałów mogą być bardzo poważne. - Ludzie, którym wmawia się, że wszystko im wolno, nie tylko więcej grzeszą, ale w ogóle odsuwają się od religii. Miejmy nadzieję, że Benedykt XVI dalej będzie przywracał Kościołowi jego autorytet - powiedział. To nie pierwsze tego rodzaju działania papieża - zwraca uwagę Rzeczpospolita. Kilka miesięcy temu Watykan nakazał episkopatom wielu krajów (m.in. Niemiec, Hiszpanii i Włoch) poprawienie fragmentu liturgii mszy świętej. Chodziło o słowa towarzyszące przeistoczeniu wina w krew Chrystusa. "Bierzcie i pijcie z niego wszyscy - to jest bowiem kielich krwi mojej nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów..." - mówi polski kapłan do klęczących wiernych. W wielu krajach łacińskie sformułowanie "pro multis" (za wielu) zostało podczas opracowywania liturgii w językach narodowych przetłumaczone jako "za wszystkich". Według Stolicy Apostolskiej w ten sposób wypaczono sens eucharystii, sugerując, że każdy niezależnie od jego czynów czy stosunku do Kościoła zostanie automatycznie zbawiony.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.