Wcześniej czy później powinno dojść do tego, że we wszystkich Kościołach chrześcijańskich będzie jeden termin świąt Wielkanocy, uważa grecko- prawosławny metropolita Wiednia, Michael Staikos.
W rozmowie z austriacką agencją katolicką "Kathpress" hierarcha podkreślił, że tak jak wpadło w tym roku, kiedy wszystkie wyznania obchodzą Wielkanoc w tym samym terminie, "wszyscy chrześcijanie powinni już zawsze mieć możliwość obchodzenia w tym samym czasie największego dla nich święta". Kwestia terminu Wielkanocy jest sprawą czysto praktyczną wynikającą z obliczeń kalendarza i nie ma tu żadnych podstaw dogmatycznych, zwrócił uwagę metropolita Staikos. Jednocześnie zauważył, że jak dotychczas, nie ma żadnych postępów w tej sprawie. Jako pozytywny prawosławny metropolita Wiednia ocenił fakt, że w niektórych krajach Kościoły będące mniejszością dostosowują się do terminu świąt wielkanocnych Kościołów większości. I tak na przykład Kościół katolicki w Grecji obchodzi Wielkanoc w terminie prawosławnym, a w Finlandii, gdzie większość stanowią protestanci, a katolików jest niewielu, Kościół prawosławny świętuje dostosowuje się do protestanckiego terminu Wielkanocy. Podobnie jest w Kościele prawosławnym Słowacji. Z kolei w wielu krajach Bliskiego Wschodu do prawosławnej daty Wielkanocy dostosowują się katolicy, aby chrześcijanie mogli wspólnie ukazać muzułmanom świadectwo wiary i cierpienia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Problemem jest natomiast fakt, że pragmatyczne regulacje dla Kościoła prawosławnego w diasporze, np. w Austrii, są z różnych powodów niemożliwe. Dlatego metropolita Staikos uważa za bardzo pozytywną sytuację, w której - jak w tym roku - "zachodni" i "wschodni" termin Wielkanocy przypada w tym samym czasie. Grecko-prawosławny metropolita Wiednia przypomniał, że ostre spory o właściwy termin Wielkanocy toczono już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Dopiero w VI wieku można było dojść do ugody, że będzie to pierwsza niedziela po wiosennej pełni Księżyca i opierające się na tym terminie obliczenia "tablicy Wielkanocnej" mnicha Dionisusa Exiguusa. Przez dobre tysiąc lat, aż do reformy kalendarza dokonanej przez papieża Grzegorza XIII w 1582 r. - wszyscy chrześcijanie obchodzili święta Wielkanocne w tym samym terminie. Ponieważ jednak Kościoły wschodnie nie chciały przyłączyć się do reformy gregoriańskiej i pozostały przy starym kalendarzu juliańskim, opóźnionym o 13 dni, tylko od czasu do czasu obchodzą Wielkanoc wspólnie z "zachodnimi chrześcijanami" - katolikami i protestantami. Po raz ostatni temat wspólnego terminu Wielkanocy dla Kościołów chrześcijańskich był tematem obrad zgromadzenia generalnego Światowej Rady Kościołów w 2006 r. w Porto Alegre. Po tych obradach kard. Walter Kasper, przewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan, w porozumieniu z przewodniczącym Centralnej Komisji ŚRK, katolikosem Aramem I mówił, że w tej sprawie Kościoły uczyniły "ogromny krok naprzód".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.