Poniedziałek Wielkanocny w regionie tarnowskim jest dniem zabaw. To jedyny teren w Polsce, gdzie w drugi dzień świąt pojawiają się chłopcy przebrani w stroje dziadów śmirgutnych, którzy odwiedzając domy składają świąteczne życzenia i oczekują datków.
„Dziady śmirgutne” to odpowiednik bożonarodzeniowych kolędników – tłumaczy Danuta Cetera, kierownik Muzeum Etnograficznego w Tarnowie. „To są przebrani chłopcy, przepasani powrósłami słomianymi, czasem mają czapki ze słomy. Twarze mają zasłonięte maskami z króliczej skóry, ewentualnie wysmarowane sadzą. Często dzierżą ceber owinięty powrósłami. Chodzą od chaty do chaty, składając życzenia, polewając wodą gospodarzy i dostając za to jakieś datki. Dawniej były to datki w postaci pokarmów, ale i pieniężne są mile widziane w tej chwili”. Poniedziałek Wielkanocny w tarnowskich wsiach to również czas modlitwy o dobre plony. Już wcześnie rano gospodarze święcą swoje pola i wtykają w zagony krzyżyki z palmy.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.