Reklama

Promocja tolerancji czy bluźnierstwo?

Homoseksualiści w lubieżnych pozach na tle zabytków Świętego Miasta. To element kampanii reklamowej izraelskiego Ministerstwa Turystyki - podała Rzeczpospolita.

Reklama

Na jednym ze zdjęć dwóch młodych Żydów w jarmułkach szykuje się do namiętnego pocałunku. Na innym para homoseksualistów siedzi razem na wielbłądzie. Mężczyzna z tyłu czule obejmuje swojego przyjaciela i przytula się do niego. W taki sposób organizacje izraelskich gejów i Ministerstwo Turystyki chciały ściągnąć do Świętego Miasta tysiące homoseksualistów i transseksualistów z całego świata. Ulotki reklamowe z tymi zdjęciami miały być rozdawane na rozmaitych gejowskich spędach i paradach. Planowano nawet zaoferować zagranicznym gejom specjalne "homowycieczki". Sprawa wywołała jednak protesty mieszkańców miasta i przedstawicieli partii religijnych. - To ohydne bluźnierstwo. Jerozolima to święte, pobożne miasto. Ludzie przyjeżdżają tutaj z całego świata na pielgrzymki. To głęboko religijni ludzie, a nie żadni homoseksualiści - powiedział Rz radny Jerozolimy Szlomo Rosenstein. Swojego oburzenia nie krył ortodoksyjny wicepremier Eli Iszai. - Nie wolno za pieniądze podatników organizować kampanii dla rzekomej mniejszości, której członkowie mają po prostu poważny defekt -powiedział cytowany przez dziennik Jedijot Achronot. Jedna z religijnych partii zagroziła nawet, że zgłosi w Knesecie wniosek o wotum nieufności dla ministra turystyki. Pod wpływem silnej presji ministerstwo wycofało się z pomysłu. Według ministra Icchaka Acharonowicza decyzję o sponsorowaniu kampanii podjął jeszcze jego poprzednik, a zdjęcia zostały opublikowane bez jego wiedzy. - Nie mamy teraz nic wspólnego z tą sprawą - powiedział Rz rzecznik ministerstwa Amatzia Barmosze. Dlaczego jednak resort pierwotnie wystąpił z taką inicjatywą? - Z pomysłem zgłosili się do nas sami homoseksualiści. Nie chcieliśmy ich odrzucić, bo staramy się traktować równo wszystkich obywateli -tłumaczy rzecznik. Izraelscy homoseksualiści wiązali z kampanią duże nadzieje. - Tak się cieszyliśmy, że rząd pomoże nam w przedstawieniu Jerozolimy jako miasta przyjaznego gejom. Ci wszyscy ludzie, którzy tak się oburzają zdjęciami, powinni porozmawiać z tymi chłopcami. Przekonaliby się wtedy, jacy to mili ludzie -powiedziała Rz Noa Sattath, przewodnicząca organizacji Open Jerusalem. Według niej pomysł miał na celu nie tylko promocję tolerancji, ale również sprowadzenie do Jerozolimy wielu turystów, którzy wydawaliby tam pieniądze. Z podobną argumentacją nie zgadza się radny Szlomo Rosenstein. - Ta kampania mogła tylko przynieść miastu straty. Każdego normalnego człowieka takie zdjęcia by po prostu odrzuciły i nigdy by do nas nie przyjechał - mówi.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
9°C Poniedziałek
wieczór
5°C Wtorek
noc
4°C Wtorek
rano
6°C Wtorek
dzień
wiecej »

Reklama