Cztery tysiące osób zostało aresztowanych w czasie pokojowej manifestacji w stolicy Indii. 29 maja protestowali oni na ulicach New Delhi przeciwko nasilaniu się w tym kraju antychrześcijańskiej przemocy.
Demonstranci domagali się ochrony mniejszości religijnych oraz poszanowania gwarantowanego przez konstytucję prawa wolności religijnej. Choć chrześcijan wypuszczono na wolność podkreśla się, że sam fakt ich zatrzymania świadczy o rosnącym klimacie nietolerancji. Przewodniczący episkopatu Indii stwierdził, że nieposzanowanie wolności religijnej doprowadzi do rozkładu kraju. Abp Oswald Gracias wskazał, że Indie stanowiły dotąd przykład tolerancji i pokojowego współistnienia różnych kultur i religii. Obecnie zmieniło się to w sposób radykalny, co jak podkreślił hierarcha świadczy o rozpadzie społeczeństwa. Dodał, że za atakami na chrześcijan w Indiach stoją inne państwa, które po cichu rozpalają klimat przemocy i nietolerancji. Abp Gracias zaapelował do władz, by respektowały gwarantowane konstytucyjnie prawa i wsłuchały się w lament tych, którzy cierpią ucisk. Przewodniczący episkopatu Indii wyraził zarazem nadzieję, że pokojowa manifestacja chrześcijan odniesie zamierzony skutek, ponieważ przedłużanie się takiej sytuacji może mieć dla przyszłości kraju wręcz katastrofalne konsekwencje.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.