Nikaraguańska Akademia Języka zgłosiła byłego księdza Ernesto Cardenala na kandydata do literackiej nagrody Nobla - poinformował dziennik El Nuevo Diario.
- Nagroda byłaby wyrazem szczególnego uznania nie tylko dla Cardenala, ale dla całej Nikaragui i Ameryki Łacińskiej - napisali autorzy wniosku i proszą o wsparcie w kraju i za granicą dla ich inicjatywy. 82-letni Cardenal był już kandydatem do literackiego Nobla w 2005 r. Cardenal jest jednym z najważniejszych współczesnych autorów Ameryki Łacińskiej. W jego dorobku literackim znajdują się m.in. takie dzieła jak "Stracone życie" oraz "Ewangelia chłopów z Solentiname" - książka napisana w duchu teologii wyzwolenia. Nikaraguański kandydat do literackiego Nobla ma za sobą bogatą przeszłość polityczną. Był ministrem kultury w rządzie sandinistów, którzy objęli władzę w Nikaragui w lipcu 1979 r. po obaleniu dyktatury rodziny Somozów i pełnił ten urząd do przegranych przez lewicę wyborów w 1990 r. Po objęciu ministerialnego stanowiska we władzach sandinowskich wraz z trzema innymi księżmi został wezwany przez Stolicę Apostolską do natychmiastowego zaprzestania publicznej działalności politycznej pod groźbą zawieszenia w czynnościach kapłańskich. Ponieważ nie ustąpił, został zasuspendowany. Były duchowny otwarcie opowiadał się za teologią wyzwolenia i głosił, że jest "rozczarowany Kościołem katolickim". "Jestem chrześcijaninem, gdyż zachowuję wierność Ewangelii, a nie Watykanowi i pozostaję marksistą, bo jestem wierny nauczaniu Marksa" - oświadczył Cardenal podczas jednej z konferencji prasowych w 1999 r.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.