Rada Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej ostrzegła w środę, że atak militarny Zachodu na Syrię doprowadzi do chaosu na Bliskim Wschodzie i umocnienia pozycji Al-Kaidy.
Rada Bezpieczeństwa FR, będąca organem doradczym prezydenta tego kraju Władimira Putina, oświadczyła też, że oskarżenia krajów zachodnich pod adresem rządu Syrii o użycie broni chemicznej nie są poparte dowodami.
"W cieniu pozostaje pytanie, jaki rzeczywisty cel chcą osiągnąć ci, którzy dążą do zakrojonej na szeroką skalę wojny. W praktyce będzie to najprawdopodobniej niesterowalny chaos na całym Bliskim Wschodzie oraz umocnienie pozycji struktur ekstremistycznych i terrorystycznych, w tym Al-Kaidy" - oznajmił niewymieniony z nazwiska przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa FR, cytowany przez agencję Interfax.
Rozmówca rosyjskiej agencji określił plany uderzenia wojskowego Zachodu na Syrię jako "awanturę", w wyniku której "będą nadal cierpieć nie tylko Syryjczycy i ich sąsiedzi, lecz również obywatele państw zachodnich".
Przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa FR oświadczył, że "użycie broni chemicznej w Syrii - tak jak w każdym innym konflikcie - jest niedopuszczalne". "Wszelako na razie nie ma odpowiedzi na pytanie, kto jej użył: opozycja czy siły rządowe. Odpowiedź powinni dać kompetentni specjaliści z grupy ONZ, którzy obecnie prowadzą tam dochodzenie" - wskazał reprezentant Kremla.
"Z ust polityków USA, Wielkiej Brytanii i Francji słyszymy oświadczenia o rzekomo posiadanych przez nich dowodach. Jednak dlaczego mamy im wierzyć na słowo? Gdzie są same dowody?" - powiedział przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa FR.
Na czele Rady Bezpieczeństwa FR stoi prezydent. Na co dzień jej pracami kieruje sekretarz, którym obecnie jest zausznik Putina - Nikołaj Patruszew, b. dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).
W skład tej struktury wchodzą m.in.: premier, szef Administracji Prezydenta, przewodniczący obu izb parlamentu, ministrowie spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych i obrony, a także dyrektorzy FSB i Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR).
Rosja jest głównym sojusznikiem Syrii. W Radzie Bezpieczeństwa ONZ wraz z Chinami blokuje rezolucje mające na celu potępienie i wywarcie presji na syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.