Kard. Tarcisio Bertone jest przekonany, że Kościół w Stanach Zjednoczonych we właściwy sposób podszedł do problemów związanych z nadużyciami seksualnymi osób duchownych.
Podczas konferencji prasowej w Nashville 8 sierpnia watykański sekretarz stanu zaznaczył, że sprawy te spowodowały poważne cierpienie całej wspólnoty katolickiej w USA. Przypomniał, że jako sekretarz Kongregacji Nauki Wiary, a następnie arcybiskup Genui pomagał amerykańskiemu Kościołowi w obliczu tej trudnej próby. Kard. Bertone wyraził też dezaprobatę dla osób, które usiłowały i usiłują nadal czerpać korzyści z zaistniałej sytuacji. „Aspekt finansowy nie ma nic wspólnego z oczyszczaniem sytuacji. W Stanach Zjednoczonych uczyniono z tego haniebny proceder” – stwierdził watykański purpurat. Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej nie ukrywa swego oburzenia sposobem potraktowania Kościoła jako celu ataków, zauważając, że procent duchownych, którzy dopuścili się występków jest nieznaczny w stosunku do 44 tys. kapłanów, jacy pracują w USA. „Mam nadzieję, że także inne organizacje społeczne podejmą to zagadnienie z równą odwagą, jak uczynił to Kościół katolicki” – stwierdził kard. Bertone. Dodał, że powstałe problemy trzeba rozwiązywać kompleksowo, bo nie wolno pozostawiać ofiar nadużyć samym sobie, ani też odcinać się od winnych.
Należał do szkoły koranicznej uważanej za wylęgarnię islamistów.
Pod śniegiem nadal znajduje się 41 osób. Spośród uwolnionych 4 osoby są w stanie krytycznym.
W akcji przed parlamentem wzięło udział, według policji, ok. 300 tys. osób.
Jego stan lekarze określają już nie jako krytyczny, a złożony.
Przedstawił się jako twardy negocjator, a jednocześnie zaskarbił sympatię Trumpa.