Ponad dwie trzecie Francuzów jest przeciwko wyburzaniu nieużywanych wiejskich kościołów. "28 proc. nie uważa za konieczne, aby niektóre wiejskie kościoły zostały zburzone" - poinformowały wczoraj francuskie media.
53 proc. powiedziało, że pomysł wyburzenia świątyń znajdujących się w złym stanie jest dla nich szokujący. Dla 20 proc. wyburzenie jest nieuniknione i dla takiej samej liczby pytanych jest to obojętne. Francuskie media powołując się na francuski episkopat informują, że ok. 100 wiejskim kościołom grozi zburzenie. Natomiast w maju br. dziennik "Le Figaro" powołując się na raport senatu przestrzegał, że 2,8 tys. z 15 tys. wiejskich świątyń grozi wyburzenie. Powody są dwa: są od lat nieużywane oraz znajdują się w fatalnym stanie i stanowią zagrożenie dla ludzi. Świątynie wybudowane po 1905 r. są we Francji na utrzymaniu władz lokalnych. Często tłumaczą się one, że nie mają środków na ich utrzymanie. Dwie trzecie pytanych argumentuje swój sprzeciw przeciwko ich wyburzaniu przede wszystkim wskazując, że świątynie stanowią "ważny element dziedzictwa kulturowego". 56 proc. uważa, że są one "częścią życia i pamięci wielu ludzi". Dla 49 proc. kościoły są "częścią tożsamości Francji". 77 proc. opowiada się za tym, aby pusto stojące świątynie stały się salami wystawowymi, a 40 proc. proponuje ich udostępnianie dla wiernych innych religii. Sondaż został wykonany na zlecenie tygodnika "Le Pelerin". W jego ramach przepytano 1 tys. dorosłych osób.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.