„Niech na ziemię naszych przodków nie spadnie ani jedna kropla krwi". Ten dramatyczny apel biskupi Togo wystosowali w związku z wyborami parlamentarnymi, jakie mają się tam odbyć w przyszłym miesiącu (14 października).
Będzie to pierwsze głosowanie od czasu krwawych zamieszek z początku 2005 r. w czasie walki o schedę po zmarłym nestorze afrykańskich prezydentów-dyktatorów Gnassingbé Eyadémie. Przejęcie władzy przez jego syna Faure Gnassingbé naznaczone było także licznymi fałszerstwami wyborczymi. „Uczyńmy z tych wyborów wspólny sukces, który polepszy wizerunek naszego kraju w oczach świata” – zachęcają biskupi Togo w komunikacie. Wzywają jednocześnie o odrzucenie partykularnych interesów, półprawd i nieufności. Do polityków startujących w wyborach apelują o uczciwą kampanię stawiającą ponad wszystko dobro wspólne. Natomiast wyborców biskupi ostrzegają przed sprzedawaniem głosów, zachęcając ich raczej do dobrego poinformowania się o kandydatach i ich programach.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.