Nadchodzi kolejny czas weryfikowania ludzkich postaw i rozpoznawania świata wartości kandydatów deklarujących wolę podjęcia służby dla dobra wspólnego, ale będzie to także dzień naszej odpowiedzialności za dokonany wybór lub za odejście z tego „pola bitwy" - powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik w wywiadzie dla tygodnika Niedziela.
Pytany jak w tym pomieszanym świecie polityki i władzy doszukać się elementów jednoczących, zarodków dobrej społeczności abp Michalik odpowiedział m. in.: - Chrześcijański optymizm, zrodzony ze świadomości, że to Bóg jest Panem czasu, pozwala z pewnym spokojem i pokojem serca patrzeć na rzeczywistość. Ostatnie dwa lata przyniosły w tym obrazie wiele barw ciepłych i optymistycznych. Wybory sprzed dwóch lat ujawniły zmęczenie złem i pragnienie odnowy, świadczące o mądrości dużej części społeczeństwa, które zdecydowało, że chce budować przyszłość Ojczyzny na „naprawie Rzeczypospolitej”, opierając się na trwałej aksjologii wartości. Trzeba to zauważyć, pamiętając, jak wroga medialnie była wówczas atmosfera wokół ugrupowań deklarujących swoje przywiązanie do tradycji, do Kościoła i wartości patriotycznych. (...) Także w Ojczyźnie nie potwierdziły się prognostyki środowisk liberalnych, że laicyzacja polskiego społeczeństwa nabierze niewyobrażalnego tempa. Statystyki wskazują, że nic takiego się nie dzieje. Procesy laicyzacyjne związane z otwarciem na Europę są czymś normalnym, ale widać też pewne promyki nadziei, że ludzie po pierwszych zachwytach nad proponowanymi liberalnymi modelami życia szybko dostrzegają ich ułudę i wracają do korzeni tradycji rodzinnych. Cieszyć może zauważalna u nas aktywność młodzieży, która trwa przy nauce Ewangelii, chociaż obserwujemy też, że pojawiają się niepokojące zjawiska pomijania pewnych norm Dekalogu. Ale to tylko powinno wzmóc refleksję i naszą gorliwość duszpasterską. Poza tym czasem bardziej się to nagłaśnia, niż jest w rzeczywistości. (...) Wzrasta dobrobyt części rodzin, ale rośnie też liczba rodzin niestabilnych materialnie, co nie zawsze wyzwala należytą solidarność krewnych i sąsiadów. Wiem, że ceną poprawy warunków materialnych są czasem gorzkie chwile rozstania, nieraz głębokie dramaty, ale z tym większą mocą trzeba podtrzymywać zasady moralne wśród emigrantów. Ufam też, że pojawiające się w kraju z każdym miesiącem nowe możliwości pracy spowodują, że wielu wróci. Zdaniem abp. Michalika PiS i PO w sposób poprawny odczytały pragnienia społeczeństwa odnośnie poznania prawdy o życiu społecznym – w jego kulturowym, gospodarczym i politycznym wymiarze. I do czasu zakończenia wyborów nie było w tej kwestii podziałów. Problemy zaczęły się po wyborach. Ich podstawowym źródłem, w moim odczuciu, był brak pokory, w efekcie dający dowód braku odpowiedzialności za uzdrowienie polskich chorób. Preteksty potem łatwo znaleźć. Mógł to być zaproponowany postulat o potrzebie podjęcia weryfikacji przeszłości. I tu właściwie zakończyły się wszelkie rozmowy. Późniejsze protesty antylustracyjne jasno wykazały, że były to tylko deklaracje. Potem już stało się to, co się stało.
Informację podał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem