Szef syryjskiej dyplomacji Walid el-Mualim zapowiedział we wtorek, że Syria przystąpi do międzynarodowej konwencji o zakazie broni chemicznej, wstrzyma produkcję tej broni i pozbędzie się wszystkich jej zasobów - poinformowała rosyjska agencja Interfax.
"Jesteśmy gotowi poinformować o naszych składach broni chemicznej (...) i pokazać te obiekty przedstawicielom Rosji, innych państw i Organizacji Narodów Zjednoczonych" - powiedział Mualim.
Damaszek zaakceptował rosyjską propozycję, przewidującą oddanie syryjskiej broni chemicznej pod kontrolę międzynarodową, by uniknąć amerykańskiego uderzenia militarnego. Premier Syrii, Wail Nadir el-Halki podkreślił, że jego rząd popiera rosyjską inicjatywę, "by oszczędzić syryjską krew".
Syria jest jednym z niewielu krajów, które nie podpisały konwencji o zakazie broni chemicznej. Konwencja ta weszła w życie w 1997 r. i przewiduje całkowity zakaz stosowania, produkcji, składowania broni chemicznej i handlu tą bronią. Organem wykonawczym konwencji jest Organizacja ds. Zakazu Broni Chemicznej, mająca siedzibę w Hadze.
Zachód jest przekonany, że reżim syryjski ma niezadeklarowane zapasy tej broni, m.in. sarinu i gazu musztardowego oraz drażniącego układ krwionośny i nerwowy gazu bojowego VX.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.