"Cudownym skarbem" nazwał kapłańskie powołanie bp Ignacy Jeż w swoim testamencie, który cytowano podczas Mszy św. sprawowanej w koszalińskiej katedrze za duszę Zmarłego.
Na 10 lat przed swoją śmiercią biskup wyraził też "słowo serdecznego podziękowania Bożej Opatrzności" za drogę, jaką go prowadziła. Bp senior diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej zmarł 16 października w wieku 93 lat, podczas pobytu w Rzymie. Publikujemy całą treść testamentu bp. Ignacego Jeża: "Koszalin, dnia 21 czerwca R.P. 1997 w sześćdziesiąt lat od święceń kapłańskich oraz 37 lat od sakry b-piej. TESTAMENT (do ewentualnego odczytania) jest często rozumiany jako ostatnie słowo człowieka odchodzącego do Pana Boga. Niech nim będzie z mojej strony słowo serdecznego podziękowania Bożej Opatrzności za drogę jaką mnie prowadziła. Wychowany na łonie wspaniałej rodziny (ojciec, matka, brat i dwie siostry) przy pomocy dobrych księży, nauczycieli i profesorów, obdarzony zostałem powołaniem kapłańskim, jako cudownym skarbem. Udało mi się go zachować w dobrych i złych dniach, a nawet innych do troski o ten skarb wychowywać. Ubogacony pełnią Chrystusowego kapłaństwa miałem szczęście, po 12 latach biskupiej pracy u boku Księży Biskupów Wilhelma i Jerzego, kłaść podwaliny pod dzieje nowej diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej i przewodzić jej przez 20 lat. Dużo więcej na tych drogach było światła niż ciemności w osobach ludzi tak duchownych jak i świeckich - za co Bogu niech będą dzięki ! Za to co było przejawem mojej ludzkiej słabości - wszystkich przepraszam i proszę o modlitwę nad kryptą kołobrzeskiej konkatedry, w której pragnę by było złożone moje ciało obok figury pierwszego biskupa w Kołobrzegu Reinberna z roku 1000. + Ignacy Jeż biskup senior koszalińsko-kołobrzeski" Na marginesie z lewej strony Ksiądz Biskup dopisał: "Treść niniejszą w pełni potwierdzam. Koszalin, dnia 22 sierpnia 2005 r., w 91 roku życia, 68-ym roku od święceń kapłańskich i 45 lat od otrzymania sakry biskupiej. + Ignacy Jeż, biskup senior koszalińsko-kołobrzeski" Do powyższego testamentu śp. biskup senior Ignacy Jeż dołączył rozporządzenie na wypadek śmierci, dotyczące jego osobistych rzeczy. W tym rozporządzeniu czytamy m.in.: "Z pieniędzy pozostawionych proszę o ustanowienie stypendiów na jedną Mszę św. zwaną gregoriańską za spokój mojej duszy. O ofiarę Mszy św. proszę też księży, gdyż silnie wierzę w skuteczność Najśw. Ofiary, tak jak i proszę o modlitwy diecezjan, którym tyle lat służyłem. Wierzę również głęboko, że Pan Bóg jest Sprawiedliwym Sędzią, który za zło ukarze, ale też za dobro wynagrodzi. Jego sprawiedliwemu osądowi pozostawiam bez reszty osąd czego więcej było w moim życiu. Za darowane w 1945 roku życie, byłem Panu Bogu niepomiernie wdzięczny i stąd płynęła moja pogoda ducha".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.