Episkopat nie chce stracić kontaktu z żadną z krain, których istnienie ujawniły wybory. Z krainą wnuków uzbrojonych w telefony komórkowe - i z krainą babć strojnych w moherowe berety - napisał w Gazecie Wyborczej Mirosław Czech.
Po okresie PiS-owskiej burzy i naporu większość hierarchów Kościoła katolickiego w Polsce wyczekuje czasu uspokojenia dla swojej wspólnoty - twierdzi publicysta GW. - Chcą kontynuacji Polski powstałej po 1989 r., a nie radykalnych pomysłów budowy IV RP i rewolucji moralnej w wersji, którą realizowali wspólnie Jarosław Kaczyński i o. Tadeusz Rydzyk. Dość mają zawartego przez nich sojuszu tronu i ołtarza. Zwycięstwo PO daje Kościołowi pewność, że powtórki z tej rozrywki nie będzie- uważa Czech. - W sprawach światopoglądowych Platforma to ugrupowanie konserwatywne - bliskie Kościołowi, wsłuchane w głos jego nieradiomaryjnych hierarchów. Rząd Donalda Tuska nie podważy żadnego z praw i przywilejów Kościoła. Jak ognia unikał będzie wchodzenia w jego sprawy wewnętrzne. Z Episkopatem będzie życzliwie współpracował, wystrzegając się jakichkolwiek działań, które biskupom mogłyby dać powód do krytyki. PO przeszła podobną do wielu biskupów ewolucję w sprawie oceny III RP oraz hasła IV Rzeczypospolitej. Dwa lata temu potępiała państwo powstałe po 1989 r. i popierała "rewolucję moralną". Dziś jej politycy przyjmują tezę, że choć idea IV RP była słuszna, to zawiodło wykonanie. A do tego, co się skompromitowało, nie ma powrotu. Dzięki temu PO przeszła na "jasną stronę mocy", jak w końcówce kampanii mówił Tusk. Na kilka dni przed wyborami Platforma otrzymała pełne rozgrzeszenie - kard. Stanisław Dziwisz przyjął jej lidera. Wymowa polityczna tego gestu była jednoznaczna - w tym samym czasie Radio Maryja odmawiało Tuskowi gościny, zanim nie przeprosi radiosłuchaczy za obrazę pań w moherowych beretach - zwraca uwagę Czech. Po tym kroku kardynała Tomasz Terlikowski pisał: "Metropolita krakowski nie traktuje poważnie zasady niezaangażowania politycznego Kościoła katolickiego w kampanię wyborczą. (...) Spotkaniem tym zatem zakończył kard. Dziwisz sprawę politycznego zaangażowania Radia Maryja. Jego listu [chodzi o wystąpienie Dziwisza podczas obrad Rady Stałej Episkopatu krytyczne wobec o. Rydzyka] nie sposób już traktować całkowicie poważnie. Pozostaje czekać na podobne decyzje innych biskupów. (...) Każde zaangażowanie partyjne hierarchów jest zwyczajnie niezgodne z ich powołaniem" ("Rzeczpospolita" z 19 października br.). Hierarchowie nie ulękli się tego napomnienia - uważa publicysta. - Na wyniki wyborów zareagowali jednoznacznie. Metropolita gdański, arcybiskup Tadeusz Gocłowski oznajmił: „Zwycięstwo partii wywodzącej się z »Solidarności «, która jasno deklaruje swój system wartości, na pewno mnie cieszy. PO ma w swoim programie liberalizm, ale w sferze gospodarczej, co Kościół akceptuje. Natomiast nie widzę powodów do niepokoju w sferze etycznej, bo przywódca zwycięskiej partii Donald Tusk jasno deklaruje pozytywny stosunek do życia czy małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny” („Dziennik” z 25 października br.).
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.