Dyrektor Działu Reklamy i Ogłoszeń "Rzeczpospolitej" Tomasz Dąbrowski zapewnia, że ogłoszenia erotyczne już niebawem będą z "Życia Warszawy" wycofywane - napisał Nasz Dziennik.
- Można się domyślać, czytając, że pod ogłoszeniem "usługi towarzyskie" kryje się prostytucja i to jest przestępstwo kuplerstwa, czyli ułatwiania bądź też czerpania korzyści z prostytucji. Natomiast kwestią prawną jest udowodnienie tego. Właściciele zabezpieczają się w ten sposób, że osoby pracujące podpisują zobowiązanie, że nie będą świadczyły usług seksualnych w ramach swojej pracy. Oczywiście wszyscy wiedzą, że to jest fikcja, ale trudno to przed sądem zakwestionować. Można więc powiedzieć, że stan prawny jest dobry, natomiast trudno udowodnić rzeczywiste popełnienie przestępstwa. Inaczej wygląda kwestia, jeśli chodzi o wykrycie zorganizowanej grupy przestępczej i zmuszanie do prostytucji. Czynności operacyjne policji czy innych służb są określone w ustawie o policji czy o ABW i mogą one dotyczyć pewnych wymienionych w ustawie przestępstw, można na przykład stosować prowokacje również w agencji towarzyskiej, żeby ścigać zorganizowaną przestępczość. Natomiast żeby ścigać tylko przestępstwo kuplerstwa, czyli ułatwianie prostytucji czy stręczycielstwa, jeżeli to nie jest powiązane z zorganizowaną przestępczością, to w tej chwili nie ma takich możliwości prawnych - tłumaczy. Jak wyjaśnia specjalizująca się w prawie prasowym dr Joanna Taczkowska-Olszewska, wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść zamieszczonych reklam, chyba że narusza ona przepisy prawa, na przykład nawołuje do popełnienia przestępstwa. Można zatem złożyć doniesienie do prokuratury lub policji o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, powołując się na konkretne przepisy karne i naruszenie zasad współżycia społecznego. W przypadku reklam klinik ginekologicznych i zawartych w ich treści ogłoszeń o wywołaniu miesiączki można powołać się na nawoływanie do popełnienia przestępstwa. Jednak to do prokuratury należy ocena, czy dany czyn wypełnia znamiona przestępstwa, czy też nie. - Na pewno trzeba się niektórym z tych reklam bliżej przyjrzeć. Z całą pewnością byłoby lepiej, gdyby takie ogłoszenia się nie ukazywały. Uważam, że prasa powinna być bardzo ostrożna. Nie powinny być zamieszczane ogłoszenia, które uderzają w moralność publiczną - uważa Antoni Szymański, senator VI kadencji z ramienia PiS. - Takie ogłoszenia ginekologów powinny być z urzędu przekazane do prokuratury w celu zbadania. Jeśli chodzi o agencje towarzyskie, to uważam, że reklamowanie takich usług, które wiadomo, że są usługami za pieniądze, jest niezgodne z prawem. Nie powinno to mieć miejsca nie tylko w "Życiu Warszawy", ale i w żadnym innym tytule - podkreśla poseł Maria Nowak (PiS). Dariusz Kłeczek (Prawica Rzeczypospolitej), lekarz, jest zdania, że tego typu reklamy w każdej gazecie są poważnym nadużyciem, tym bardziej w przypadku gdy udziałowcem jest w 49 proc. Skarb Państwa. - Uważam, że jest to ogromny skandal. Jedyną rzeczą, którą mogą zrobić czytelnicy, to podjąć bojkot gazety, gdyż jest to działanie najbardziej dotkliwe dla wydawcy. Czytelników, którzy spotkali się z takimi ogłoszeniami, zachęcam, aby kierowali wnioski do prokuratury. Działalność gabinetów ginekologicznych, które pod płaszczykiem wywoływania miesiączki dokonują aktu zabicia dziecka, to ewidentne przestępstwo i powinno być ono ścigane przez prokuraturę z urzędu. Promowanie agencji towarzyskich służących do handlu żywym towarem, również jest przestępstwem ściganym z urzędu i dziwię się, że prokuratury nie wszczynają postępowań. Jedno takie postępowanie w naszym kraju zatrzymałoby swoistą promocję działań przestępczych i niegodziwych w innych mediach - stwierdza.
Ochrona budynku oddała w kierunku napastników strzały ostrzegawcze.
Zawsze mamy wsparcie ze strony Stolicy Apostolskiej - uważa ambasador Ukrainy przy Watykanie.
19 listopada wieczorem, biskupi rozpoczną swoje doroczne rekolekcje.
Konferencja odbywała się w dniach od 13 do 15 listopada w Watykanie.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.