Kraje stosujące karę śmierci oskarżyły Unię Europejską, że forsując rezolucję ONZ w sprawie moratorium na wykonywanie egzekucji, chce narzucić innym swoją wolę, tak jak w epoce kolonializmu. Dziś nad projektem firmowanej przez 87 państw rezolucji głosować miał tzw. Trzeci Komitet Zgromadzenia Ogólnego ONZ - napisała Rzeczpospolita.
Polska, która niedawno jako jedyny kraj Unii Europejskiej sprzeciwiła się ustanowieniu Dnia przeciwko Karze Śmierci, tym razem w pełni poparła inicjatywę rezolucji. – Czym innym jest ogłaszanie święta, a czym innym sama kara śmierci. Nasze stanowisko jest zgodne ze stanowiskiem całej Unii – powiedział „Rz” rzecznik MSZ Robert Szaniawski. Nie obyło się jednak bez kłopotów. W środę na forum komitetu zajmującego się sprawami socjalnymi, humanitarnymi i kultury doszło do sporu. Przedstawiciel Singapuru, państwa krytykowanego za karanie śmiercią za przestępstwa związane z narkotykami, zarzucił UE narzucanie pozostałym swoich wartości. – Jesteśmy nie-mal o krok od stwarzającej podziały, niepotrzebnej walki – oświadczył Kevin Cheok. – Były czasy, kiedy nie zważano na nasze zdanie. Większość z nas latami z tym walczyła. Jaką ironią jest, że teraz znów nam się mówi, co jest właściwe, a co nie – oburzał się singapurski delegat.Inni przeciwnicy rezolucji, m.in. z Chin i Egiptu, ostrzegali, że jest ona próbą ingerencji w wewnętrzne syste-my prawne członków ONZ. W ostatniej chwili zgłosili 14 poprawek łagodzących wymowę dokumentu.Rezolucja nie będzie miała żadnych skutków prawnych, jedynie znaczenie moralne. – Do ostatniej chwili nie byliśmy pewni, czy tym razem uda się zebrać wystarczające poparcie dla inicjatywy przeciw karze śmierci – przyznaje w rozmowie z „Rz” Dick Oosting, dyrektor biura Amnesty International przy UE. Przypomina, że w latach 90. dwukrotnie upadały podobne rezolucje. – Sprawa kary śmierci dzieli świat, ale jej przeciwników stale przybywa. Obec-nie ok. 90 proc. egzekucji na świecie przeprowadza się w Chinach, Iranie, Iraku, USA, Pakistanie i Sudanie – mówi.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.