Do modlitwy o pokój z Ziemi Świętej wezwał Benedykt XVI w krótkim przemówieniu przed modlitwą "Anioł Pański". Odmówił ją na zakończenie Mszy św., w czasie której wręczył pierścienie kardynalskie 23 nowym purpuratom.
Ojciec Święty wyszedł przed bazylikę św. Piotra, gdzie mimo deszczu czekało na niego kilkadziesiąt tysięcy wiernych z całego świata. Benedykt XVI poinformował, że we wtorek 27 listopada "w Annapolis w Stanach Zjednoczonych Izraelczycy i Palestyńczycy, wspomagani przez wspólnotę międzynarodową, zamierzają wznowić proces negocjacyjny, by znaleźć sprawiedliwe i definitywne rozwiązanie konfliktu, który od 60 lat plami krwią Ziemię Świętą oraz tak wiele łez i cierpienia przyniósł obu narodom". "Proszę was, byście przyłączyli się do dnia modlitwy, ogłoszonego dziś przez konferencję episkopatu Stanów Zjednoczonych dla wybłagania u Ducha Bożego pokoju dla tego tak nam drogiego regionu oraz darów mądrości i odwagi dla wszystkich protagonistów tego ważnego spotkania" - wezwał papież. Następnie w siedmiu językach pozdrowił pielgrzymów przybyłych na konsystorz związany z kreowaniem nowych kardynałów. Po polsku Benedykt XVI powiedział: "Pozdrawiam serdecznie wszystkich Polaków, a szczególnie przybyłych z okazji konsystorza i Mszy św. sprawowanej ku czci Chrystusa Króla z udziałem nowo kreowanych kardynałów. Wśród nich jest również wasz rodak, bliski współpracownik Jana Pawła II. Misję nowych kardynałów polecam waszej gorliwej modlitwie. Wam wszystkim z serca błogosławię". "Jak zwykle odmówimy teraz modlitwę Angelus. W takich okazjach, jak obecna, żywiej jeszcze odczuwa się duchową obecność Najświętszej Maryi. Podobnie jak w jerozolimskim Wieczerniku jest Ona dziś pośród nas i towarzyszy nam na tym etapie eklezjalnej drogi. Dziewicy pragniemy zawierzyć nowych członków Kolegium Kardynalskiego, ażeby dla każdego z nich, jak również dla wszystkich kapłanów Kościoła wyjednała, by naśladowali zawsze Chrystusa w wielkodusznej służbie Bogu i Jego ludowi, ażeby mieć udział w Jego chwalebnym królowaniu" - powiedział papież.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.