Hollande zapowiada wygraną w wojnie w Mali
Nowo wybrany prezydent Mali, Ibrahim Boubacar Keita i Francois Hollande podczas powitania na lotnisku w Bamako; 19.09.2013 MICHEL EULER /PAP/EPA

Hollande zapowiada wygraną w wojnie w Mali

Brak komentarzy: 0
PAP

publikacja 20.09.2013 08:56

Prezydent Francji Francois Hollande zapowiedział w czwartek wygraną w wojnie z islamistycznymi ekstremistami w Mali i zaznaczył, że francuskie wojska pozostaną w tym kraju tak długo, jak istnieć będzie zagrożenie.

Wraz z kilkunastoma innymi głowami państw Hollande przybył do Mali na inaugurację nowego prezydenta tego kraju, którym jest Ibrahim Boubacar Keita. W drugiej turze wyborów 11 sierpnia pokonał on swego rywala zdecydowaną większością głosów. Zgodnie z życzeniem Francji, wybory zorganizowano już w kilka miesięcy po sukcesie podjętej w styczniu przy jej głównym udziale ofensywy, która wyparła dżihadystów z kontrolowanego przez nich wcześniej północnego Mali.

"Wygraliśmy tę wojnę, wyparliśmy terrorystów, zabezpieczyliśmy północ (kraju) i w końcu zorganizowaliśmy, zorganizowaliście uczciwe wybory, a zwycięzcą jest teraz prezydent Mali" - powiedział Hollande do tłumu, który zgromadził się na ceremonii inauguracji na stadionie w stolicy Mali, Bamako.

"Gdyby nie było interwencji, terroryści byliby dzisiaj tu, w Bamako" - dodał.

Występując potem na konferencji prasowej Hollande obiecał, że siły francuskie będą wspierać armię Mali "tak długo, jak utrzyma się zagrożenie".

Podjęta przez Francuzów operacja zbrojna spowodowała wycofanie się islamistów z głównych ośrodków północnego Mali, w tym z Timbuktu i Gao. Jednak zdaniem niektórych analityków, islamiści albo znów powracają na to terytorium, albo w rzeczywistości nigdy go nie opuścili, a ofensywa jedynie ich rozproszyła.

 

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona