Muzułmanka iracka przyjmie wkrótce z rąk kapelana wojskowego Stanów Zjednoczonych chrzest katolicki. Oświadczyła, że na jej decyzję wpłynęły doświadczenia z kontaktów z personelem lekarskim w jednej z amerykańskich baz wojskowych w Iraku, koło Ramadi na zachód od Bagdadu.
Według jej własnego świadectwa, wielkie wrażenie zrobiła na niej praca lekarzy i pielęgniarek ze Stanów Zjednoczonych, którzy opiekowali się nie tylko swymi rodakami i rannymi cywilami irackimi, ale także swymi wrogami, którzy dostali się w ręce Amerykanów w toku walk. "Wśród tych ostatnich byli nawet tacy, którzy wcześniej zamordowali marines" - przedstawił drogę Irakijki do chrześcijaństwa kapelan ks. José Bautista-Rojas w rozmowie z latynoamerykańską Katolicką Agencją Prasową (ACI). Współczucie, okazywane nawet żołnierzom wroga - rzecz nie do pomyślenia w islamie - doprowadziło kobietę do następnego kroku: poprosiła ks. Bautistę-Rojasa, aby opowiedział jej coś więcej o Jezusie. Poznawszy Ewangelię, muzułmanka, którą kapelan określa mianem Fatimy (w rzeczywistości nosi ona inne imię, które jednak ze względu na jej osobiste bezpieczeństwo musi pozostać ukryte), zwróciła uwagę na postępowanie Jezusa z "dwiema Mariami". Wielkie wrażenie zrobiło na niej to, jak głęboko kochał On zarówno Maryję - swoją Matkę, która była Niepokalana i bez grzechu, jak i Marię Magdalenę - "wielką grzesznicę". I właśnie pod wpływem tych rozmów Fatima powiedziała kapelanowi, że pragnie zostać chrześcijanką. Duchowny poradził jej wówczas, aby skontaktowała się także z kapelanami innych wyznań. Po pewnym czasie Irakijka wróciła jednak do o. Bautisy-Rojasa, mówiąc, że chce wyznawać tę samą wiarę, co i on. Na jego pytanie, dlaczego wybrała właśnie katolicyzm, odpowiedziała: "Ojciec jako jedyny rozmawiał ze mną o innych chrześcijanach, dając mi w ten sposób wolność wyboru. I w ten sposób wiedziałam, że jest to prawidłowa decyzja". Jeśli Fatima przyjmie nową wiarę, musi liczyć się z poważnymi skutkami takiego kroku. Prawdopodobnie ojciec ją wydziedziczy i nigdy nie będzie mogła ona wrócić do swej rodziny, a nawet może stracić życie. A jednak młoda kobieta nie ma wątpliwości co do słuszności swego wyboru, co potwierdziła w rozmowie z kapelanem. Na jego pytanie-prośbę o ponowne przemyślenie swej decyzji, odpowiedziała pytaniem: "Czy ty tak łatwo się poddajesz, gdy jesteś z Jezusem?". "To niewiarygodne, ta muzułmanka już teraz daje świadectwo, jak bardzo ważna jest moja wiara!" - oświadczył zaskoczony kapłan.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"