Opatrzność Boża i jej świątynia

Dziś po raz pierwszy zaprezentowano książkę kard. Józefa Glempa „Opatrzność Boża i jej świątynia w Polsce”. W prezentacji oprócz autora uczestniczył abp Kazimierz Nycz. Książka to nie jest głos w dyskusji, to synteza sprawy, jaką jest budowa Świątyni Opatrzności w Polsce. Prymas omawia przesłania historyczno-teologiczne, przedstawia historię kilkakrotnie rozpoczynanej i nigdy nieukończonej budowy, porusza zagadnienia obecnej budowy i w końcu odpowiada na pytanie, dlaczego budować Świątynię Opatrzności właśnie teraz. Świątynia Opatrzności miała być wotum wdzięczności Bogu za dar wolności. Jej założeniem jest, by stanowiła symbol wolności i była szkołą bycia wolnym. Takiej wolności, o której mówił Jan Paweł II, gdy w 1991 roku w katedrze warszawskiej modlił się „Panie, naucz nas być wolnymi”. Więcej o obecnym założeniu Świątyni Opatrzności, czy raczej skupionego wokół niej kompleksu, a także o obecnym etapie budowy mówił abp Kazimierz Nycz. Nie ma to być tylko ośrodek religijny, a narodowe centrum jednoczące wszystkich Polaków. Centrum, które ma przedstawiać cztery drogi do wolności: orężną, wiary i modlitwy, kultury oraz cierpienia i ofiary. Świątynia – sam kościół – zajmie niespełna ¼ powierzchni. Część pozostałego obszaru ma być przeznaczona na miejsce pochówku wielkich Polaków, a także na cele kulturalne i muzealne. Planowane jest m.in. nowoczesne, multimedialne muzeum, w którym będzie można bliżej poznać postacie i nauczanie kardynała Stefana Wyszyńskiego i Papieża Jana Pawła II. Stan robót ocenia się na 60% stanu surowego. Prowadzone są prace mające na celu statutowe opisanie i wyodrębnienie przestrzeni przeznaczonych na cele kulturalne czy muzealne, tak aby możliwe było wspieranie budowy świątyni także przez osoby, które są zainteresowane tylko tą sferą. Zniesieniu ograniczeń prawnych dla ewentualnych darczyńców służy również ogłoszenie przetargu na budowę Centrum Opatrzności Bożej, który jest zgodny z ustawą o zamówieniach publicznych. Kiedy powstanie Świątynia Opatrzności? Abp Kazimierz Nycz mówi, że w ciągu trzech lat chciałby zakończyć stan surowy i zamknąć go oknami. Dalsze prace na pewno będą trwały jeszcze wiele lat. Chciałbym, by ludzie przyjęli ideę budowy Centrum Opatrzności Bożej jako swoją – mówił abp Nycz. Centrum Opatrzności Bożej, gdy już powstanie, ma żyć i przyciągać ludzi z Warszawy, Polski i zagranicy.