Zadaniem mediów katolickich jest dotarcie do współczesnego człowieka, który czuje się zagubiony - powiedział abp Sławoj Leszek Głódź podczas Mszy św. towarzyszącej spotkaniu opłatkowemu z dziennikarzami i pracownikami Katolickiej Agencji Informacyjnej.
Przewodniczący Rady Episkopatu ds. Środków Społecznego Przekazu mówił w homilii o wyzwaniach, jakie stoją współcześnie przed dziennikarzami i pracownikami mediów katolickich w Polsce i na świecie. Podkreślił, że na zawodzie dziennikarza katolickiego spoczywa wielka odpowiedzialność. „Jakże istotne jest, zwłaszcza dla dziennikarzy, trwać przy Chrystusie i nie dać się zwieść fałszywym prorokom. Chrystusowym przykazaniem jest trwanie przy prawdzie i poszanowanie wartości chrześcijańskich” – powiedział arcybiskup warszawsko-praski. Mszę św. z Głódziem koncelebrowali ks. Andrzej Majewski z redakcji katolickiej TVP oraz dominikanin o. Maciej Kosiec z Katolickiej Agencji Informacyjnej. „Nie ma już takich miejsc, gdzie nie daje się odczuć wpływu środków masowego przekazu. W dzisiejszej rzeczywistości media są dla wielu ludzi głównym narzędziem informacji – mówił hierarcha. – Presji mediów poddane są nawet dzieci. Media wpływają nie tylko na to, o czym myślą ludzie, ale i na to, jak o tym myślą. Dlatego tym większa odpowiedzialność spoczywa na barkach tych, którzy mają stać na straży prawdy, prezentować obiektywny obraz życia społecznego i politycznego oraz życia Kościoła” – dodał abp Głódź. Abp Głódź wspomniał o swojej posłudze biskupa polowego, którą pełnił w latach 1991-2004. W tym okresie – jak powiedział – spotkał się z niechęcią wobec duchowieństwa części środowisk wojskowych, kojarzonych jeszcze głównie z dawną władzą. „Istniały w wojsku całe grupy ludzi kształconych do wrogości wobec Kościoła, którzy do dziś tego świata, jakim jest Kościół, nie znają, chociaż ubrani są w pióra demokracji, pluralizmu i neutralności światopoglądowej. Tak też było z tymi, którzy przynosili po 1944 roku nową władzę, która z czasem wyspecjalizowała się w różnych funkcjach do walki z Kościołem” – mówił kaznodzieja. Jak wyjaśnił abp Głódź, nie sposób jest podjąć dziś polemikę ze wszystkimi podmiotami nieprzychylnymi Kościołowi. „Zwykły człowiek i wierny szuka obrony. Jednak, jeżeli jej nie znajduje, to czuje się bezradny i zagubiony. I to Kościół jest wtedy stróżem i depozytariuszem wiary, tradycji i historii” – stwierdził. Arcybiskup podkreślił, że od czasu publicznych wystąpień Chrystusa sposób przekazywania informacji niewiele się zmienił. „Człowiek ze swoją grzeszną naturą pozostał taki sam. Również bez zmian pozostaje dziś zbawcze orędzie Chrystusa. Zmienił się tylko sposób dotarcia z Chrystusowym przesłaniem do konkretnego człowieka” – dodał hierarcha. „I to jest początek misji i zadania, które stoi przed mediami katolickimi. Zadania te polegają na dotarciu do współczesnego człowieka. Są ludzie szukający kontaktu z Bogiem i Kościołem. Jest tu miejsce dla ludzi chcących zająć się tymi, którzy nie potrafią się bronić sam, czują się w tym świecie zagubieni” – kontynuował abp Głódź. Jak podkreślił ordynariusz warszawsko-praski, „aby dziś ludzie szli za Kościołem tak, jak szli za Chrystusem, trzeba ich upodmiotowić. „Robią tak niektóre media, które zajęły się radiosłuchaczami i czytelnikami, którymi do tej pory nikt się nie zajmował” – zauważył „Życzę, abyście w nowym roku - jako dziennikarze Katolickiej Agencji Informacyjnej – prowadzili waszych odbiorców tak, aby oni szli za wami drogami prawdy, dobra i piękna” – zakończył abp Głódź. Spotkanie z odbyło się w poniedziałek 7 stycznia w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.