Tysiące wiernych żegnały 31 stycznia prawosławnego arcybiskupa Aten i całej Grecji Christodoulosa.
Na czele watykańskiej delegacji na pogrzeb stał kard. Paul Poupard. Liturgii w wypełnionej po brzegi ateńskiej katedrze przewodniczył patriarcha ekumeniczny Bartłomiej I. Grecja oddała ostatni hołd abp. Christodulosowi z honorami należnymi głowie państwa. Ogłoszono 4 dni żałoby narodowej, zamknięto urzędy, szkoły oraz – na dzień pogrzebu - ulice w centrum Aten. Po liturgii pogrzebowej trumnę z placu przed katedrą przewieziono na lawecie na historyczny cmentarz ateński. Choć zwierzchnikowi greckiego prawosławia do ostatnich dni nie brakowało w kraju zagorzałych przeciwników, generalnie przez Greków był dobrze postrzegany. „Powszechna opinia o nim jest dobra. Mówi się, że otworzył Kościół na ludzi, że młodzież zainteresowała się Kościołem” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Jacek Paluchniak SJ. Duszpasterz greckiej Polonii przypomniał, że abp Christodoulos zanim został głową greckiego prawosławia był biskupem na Wyspie Volos. Tam niemal wszystkich znał po imieniu, był bliski ludziom. Zjednywał ich sobie także pogodą ducha: nawet oficjalne przemówienia przeplatał żartami. „Komentatorzy podkreślają, że jak na prawosławne warunki był bardzo niezależny, nie zawsze realizując politykę tych, którzy go wybrali” – powiedział ks. Paluchniak. Jednym z problemów był np. zatarg z patriarchą Konstantynopola. Abp Christodoulos wyświęcił trzech biskupów na terytorium podległym jurysdykcji Bartłomieja I. Ostatecznie niebezpieczeństwo schizmy zażegnano, gdyż Konstantynopol uznał wyświęconych biskupów. Zmarły abp Christodoulos był bardzo obecny w polityce. Przeprowadził sztandarową batalię o wpis przynależności wyznaniowej w dowodzie osobistym, który rząd grecki pod naciskiem Unii Europejskiej zamierzał usunąć. „Nawet jeśli arcybiskup tę batalię przegrał, to pokazał, że Kościół jest obecny, silny i nie da się marginalizować” – podkreślił ks. Paluchniak. Nowego arcybiskupa Aten Święty Synod greckiej Cerkwi wyłoni spośród 80 hierarchów. Wybory zaplanowano na 7 lutego.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.