Wzorce z Holandii rodem

Ponadto posłowie jednogłośnie zaakceptowali ustawę w sprawie medycyny paliatywnej. Czyżby parlamentarzyści tego małego państewka postępowali zgodnie z zasadą "Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek"? Poseł Jean Huss z partii Zielonych wraz z Lydie Err z Socjalistycznej Partii Luksemburga wnieśli pod obrady ustawę, według której lekarzom asystującym przy samobójczej śmierci chorych pacjentów nie grozi żadna kara za naruszenie prawa. Projekt ten zakłada także wprowadzenie "testamentu de vie", który zawierać ma wolę pacjenta odnośnie do "wspomagania" jego śmierci. Jednocześnie wszyscy posłowie opowiedzieli się za ustawą o medycynie paliatywnej. Wniosek posła Gastona Gibéryena, który zakładał, że należy skreślić z porządku obrad głosowanie nad legalizacją eutanazji, został odrzucony. Poseł ten argumentował, że nie można jednocześnie głosować nad zabijaniem ludzi nieuleczalnie chorych i rozszerzaniem nad nimi opieki. Arcybiskup Luksemburga ks. Fernand Franck zaapelował do wszystkich obywateli swojego państwa o poszanowanie prawa do życia. - Życiem nie wolno dowolnie dysponować - oświadczył hierarcha. Mówił on, że eutanazja nie jest wcale humanitarną odpowiedzią na cierpienie. Jedynie łamie ona granice ochrony życia i łatwo może prowadzić do nadużyć. Arcybiskup dodał, że śmierć z własnej woli nigdy nie może stać się prawem. Podkreślił też, że żadna wspólnota religijna na świecie nie popiera zabijania osób umierających jako oznaki humanitaryzmu. Eutanazja jest obecnie dopuszczalna prawnie w Holandii, Belgii, amerykańskim stanie Oregon, a także - w specyficznej formie - w Szwajcarii. Żaden inny kraj nie dopuszcza tego procederu. Prawnie jest on zazwyczaj traktowany jako zabójstwo. Początkowo holenderskie przepisy dopuszczały uśmiercenie chorego tylko przy wyraźnej jego akceptacji, jednakże obecnie coraz częściej odnotowuje się przypadki dokonywania eutanazji na osobach, które nie są w stanie wyrazić swojej zgody, ponieważ są nieprzytomne. Władze Holandii poszły jeszcze dalej w liberalizacji swoich przepisów, rozszerzając dopuszczalność eutanazji na niemowlęta i dzieci do 10 lat.