O problemach Czarnego Lądu rozmawiał w Watykanie prezydent Kamerunu. Paul Biya został przyjęty przez Papieża, po czym spotkał się z abp. Dominique’iem Mambertim, odpowiedzialnym w watykańskim Sekretariacie Stanu za relacje Stolicy Apostolskiej z państwami.
Jak informuje wydany w Watykanie komunikat, „w serdecznych rozmowach okazano zadowolenie z dobrych relacji dwustronnych”. Zostały one ostatnio umocnione zakończeniem negocjacji w sprawie zawarcia porozumienia o statusie prawnym Kościoła katolickiego w Kamerunie. Jego podpisanie przewiduje się już wkrótce.
„W tej perspektywie – czytamy w komunikacie – wyrażono uznanie dla działalności Kościoła w kameruńskim społeczeństwie, zwłaszcza na polu edukacji i służby zdrowia, jak też na rzecz pokoju i pojednania”. Ponadto dokonano przeglądu wyzwań stojących przed Afryką subsaharyjską i przedstawiono zaangażowanie Kamerunu w trosce o bezpieczeństwo i pokój w tym regionie.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.