Była to operacja "największa w historii" stanu Rio de Janeiro.
Co najmniej 60 osób, w tym czterech policjantów, zostało zabitych we wtorek podczas dużej operacji przeciw przestępczości zorganizowanej w Rio de Janeiro - poinformowała agencja Reutera, powołując się na źródło w rządzie stanu Rio de Janeiro.
Wcześniej gubernator tego stanu Claudio Castro podał na konferencji prasowej, że zginęło dwóch policjantów i "zneutralizowano" 18 przestępców, a także dokonano 56 zatrzymań.
Według władz w operacji wymierzonej przeciw handlowi narkotykami uczestniczyło 2500 policjantów. Koncentrowała się ona na fawelach (dzielnicach nędzy) w północnej części Rio, w pobliżu lotniska międzynarodowego.
Castro zaznaczył, że była to operacja "największa w historii" stanu Rio de Janeiro. Wykorzystano do jej przeprowadzenia dwa śmigłowce, 32 pojazdy opancerzone i "12 pojazdów taranujących", służących do niszczenia barykad wznoszonych przez handlarzy narkotykami w wąskich uliczkach faweli.
Bank centralny wskazał także, z jakich krajów napływały inwestycje do Polski.
"Ważne jest przekazanie przesłania prawdy i zgody, którego potrzebuje świat."
Rosja będzie stanowić długoterminowe zagrożenie dla Europy nawet po zawarciu porozumienia.