Obradująca w Niepokalanowie k. Warszawy kapituła warszawskiej prowincji franciszkanów wybrała nowego prowincjała. Został nim dr psychologii o. Mirosław Bartos OFMConv.
Nowo wybrany wyższy przełożony za cel na najbliższe cztery lata postawił sobie "służbę Kościołowi, Zakonowi i drugiemu człowiekowi". Bo, jak powiedział KAI, "służba jest zadaniem każdego przełożonego". O. Mirosław Bartos urodził się w 1961 r. w Jakubowicach w woj. świętokrzyskim. Po szkole podstawowej ukończył liceum ogólnokształcące w Dąbrowie Górniczej. Do Zakonu Franciszkanów wstąpił w roku 1980. Pięć lat później związał się z zakonem na całe życie, składając śluby wieczyste. W 1987 r. przyjął święcenia kapłańskie. Po ukończeniu seminarium wyjechał do Lublina na studia specjalistyczne z psychologii, które ukończył doktoratem. Tam był również przełożonym klasztoru. W latach 1996-2000 był asystentem prowincjalnym (członkiem zarządu Prowincji – przyp. red.). W tym czasie, od 1997-2000 r., był również wicerektorem Wyższego Seminarium Duchownego Franciszkanów w Łodzi-Łagiewnikach. Przez ostanie osiem lat mieszkał w Warszawie i był zastępcą prowincjała (wikariuszem prowincji). Także od ośmiu lat jest adiunktem w Instytucie Studiów nad Rodziną na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Ponadto o. Bartos jest asystentem Konferencji Episkopatu Polski ds. Telewizji Puls i członkiem Zarządu TV Inwestycje. W tym roku w Polsce odbywają się zwyczajne kapituły prowincjalne. W zeszłym tygodniu miała ją prowincja gdańska, teraz ma warszawska, a w przyszłym będzie miała krakowska. W spotkaniach bierze udział generał Zakonu o. Marco Tasca. Kapituły mają charakter sprawozdawczo-wyborczy. Do ich głównych zadań należy m.in. wyłonienie nowych wyższych przełożonych, zarządów prowincji, przełożonych klasztorów, odpowiedzialnych za dzieła prowincji oraz nakreślenie na następne cztery lata kierunków i programów działania.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.